Witam serdecznie,przylecialam do Ciebie po Twoje doświadczenie z pomidorkami
zastanawiam się czym pryskać pomidory,gnojowka z pokrzywy czy mlekiem-wyczytalam w necie ze tak sie robi
generalnie chodzi mi o naturalny nawoz,szklarni jeszce nie mam ale prawdopodobnie bedzie,a jak nie zdaze to pomidory beda pod golym niebem '
doradz prosze
pozdrawiam cieplutko
Myślałam, że już się z magnolii gwieździstej wyleczyłam ale po takich widokach znowu ją chcę - tylko nie wiem gdzie wsadzić.
Pan Bylinowy to gdzieś w Twojej okolicy urzęduje? Wysyłkowo też sprzedaje?
Buuuuuu jeszcze padł mi telefon..... siła złego na jednego...
Aniu Monte - pozdrawiam również... niestety przez jakiś czas mam pracę..co cieszy bardzo, ale nie mam czasu co martwi
Agata - dziś wybitnie brzydko... ale mi jest wszytko jedno tu zaleta braku czasu. Bo i tak pracuję na kompie Deszcz taki wiosenny też jest potrzebny, szkoda, tylko, że w sobotę gdy ludziska mają czas by coś zrobić w ogrodzie.
Katel - Pan Bylinowy urzęduje w Rzeszowie, wysyłkowo nie sprzedaje, ale polecam wirtualny blog, ciekawe artykuły ze zdjęciami, fajne do czytania i oglądania i wcale nie poradnik ogrodniczy tylko blog o naturze Pan Bylinowy
IzaBela - egoistycznie potwierdzam, że masz rację..z mego punktu widzenia taka pogoda jest odpowiednia, bo nie ciągnie wilka do lasu.
Ha, ha, ha..... moje doświadczenie jest żadne.... z braku czasu.
Ja naprawdę nie wyrabiam ze wszystkim i u mnie ogród musi sobie radzić w dużej mierze sam.. jeżeli nie mam czasu dla siebie (i to na podstawowe zabiegi pielęgnacyjne) to tym bardziej brakuje mi go dla chabazi.
Zadaj to pytanie dla Ani monteverde (kilka postów wyżej pisze u mnie, wiec do niej trafisz).. ja nie pryskam niczym. Jak sadzę to do dołka wrzucam garść nawozu suchego (obornik jaki wpadnie mi w ręce) i tyle. Z braku czasu moje pomidory są beznadziejne, bo rosną jak głupie a ja nie nadążę je skubać by były na 1 pęd..
Jakoś kwiatkom łatwiej mi poświecić czas niż dla warzyw.. ...
W szklarni nigdy nie pryskałam mlekiem ( a czytam, że się tak robi), nigdy nie pryskałam gnojówką z pokrzyw..
sorki, ale nie pomogłam.. pierwsze wątki miały odpowiednią nazwę do mnie... "Ogrodnik mimo woli"
Ciemierniki stoją z doniczkami przymierzone do posadzenia.... od dawna.. chyba już pójdą do gruntu bo nie ma sensu nawet ich sadzić do donic... brak czasu
Z braku czasu przekwitłe bratki rok temu się...wysiały. Donice długo straszyły (dlatego mam tylko 3 doniczki.. bo i o te 3 mam za dużo) ale co postraszyły to jedno, ale dzięki temu mam cała rabatę w kwitnących bratkach bez kupowania