Mala_Mi
17:23, 12 mar 2016

Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
U mamy są piaski na działce.. u dziadków praca w polu była na piaskach.. Innego rodzaju gleby nie znałam.
Tu przeżyłam szok...
Miałam sadzonki malutkich świerków.. pojechałam wkopać na działkę.. pomyślałam niech rosną i tworzą żywopłot od sąsiadów. Wzięłam sadzonki, łopatę i wio na działkę.. a tam zong.... nie wykopałam ani jednego dołka na malutką sadzonkę!!!! Byłam młoda, silna, wysportowana i pracowałam fizycznie... nie wykopałam małego dołka... poległam......
Poprosiłam chłopów co kładli rury wodociągowe o pomoc.. i pobrałam pierwszą lekcję.. nie kopiemy jak sucho i podstawa to dobra i ostra łopata.. i duuużo siły.
Pół łezki na wrzosowisku urabiałam od lipca do późnej jesieni..... moja ziemia nauczyła mnie cierpliwości.. i jak się uda dorwać jakiego chłopa to gonić do kopania

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.