Kasiu, ja perowskie mam 6 lat i co roku też tnę przy ziemi. Co roku na dwa oczka i żyje. Tylko ty bardzo wcześnie ją przycięłaś. Moje nadal stoją całe pośrodku wygolonych bylin. Na twoim miejscu nie bałabym się że za krótko tylko za zimno jeszcze.
A barbuli nie mam ale chęć na jej kupienie już tak
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
No widzisz.... i jak tu nie mieć ogródka z gumy ?
Ja mam perowskie pierwszą zimę to nic nie wiem
okryc ja czymś teraz ? Czeka nas tydzień nocnych przymrozkow
Łany kwitnących krokusów i irysków widziałam, jak sadziłam u siebie na jesieni to miałam wrażenie, że już nic więcej nie da się wcisnąć. Dziś widzę, że mogłam więcej kupić. Ty narzekasz na zbitą i ciężką ziemię, ja odwrotnie mam piach VI kl, cokolwiek wykopuję ziemia odlatuje od korzeni. (daję dużo kompostu, aż rabarki się popodnosiły)
Muminek śliczny i pozwala sobie robić zdjęcia, u mnie znowu odwrotnie, można wnukowi robić zdjęcia podczas zabawy, byle by mu nie przeszkadzać.
Dorota - cebulki powinno się sadzić wiosną.. wtedy widać ile jest miejsca.. a jesienią jest ciasno i wydaje się, że już nic nie wejdzie.
Ola - wpis chyba do Agaty, wiec nie muszę rozumieć o co chodzi... Ale nas PW daj mi adres i godziny w których można cię zastać w domu. Jutro jesteś??? Może osobiście bym przyjechała ..
Kasya - nie mam pojęcia.. ale ja bym zostawiła jak jest.. odbije zawsze od korzenia. Moje stare i od przycinania coraz wyżej ..swoją wysokość już osiągnęły i poziom zdrewnienia łodyg. Barbulę tniemy wiosną dość nisko, bo kwitnie na tegorocznych pędach.
Jankosia - moje też jeszcze stoją, tnę razem z lawendą.
Anda - sasanki aż tak wrażliwe nie są. Roślina przeżyje i śnieg i mróz.. ale kwiaty może zniszczyć. U Ciebie nie wymarzła tylko zgniła zimą w glinie.. sasanki nie lubią ciężkiej gliny
Aniu.. bardzo mi się podoba Twój wpis I wcale nie dlatego , że piszesz że mam bosko
Jak widać na wszystkim możemy zrobić ładny ogród.. trzeba tylko chcieć a nie narzekać.
Wszytko ma plusy i minusy.. trzeba po prostu zaakceptować to co się ma i tak robić ogród aby wykorzystać co jest pozytywnego w nim... I aby mieć efekty to trzeba wiedzieć o tych plusach i minusach.
Dlatego moja odpowiedz odnośnie pracy w ogrodzie była obszerna.. bo to co jest dobre u mnie ..nie jest dobre w innym ogrodzie. Glina jest totalnym przeciwieństwem ziemi piaszczystej. Na ziemi piaszczystej rośliny mogą być niedożywione, ziemia szybciej schnie...na glinie rośliny często gniją, zapadają na choroby grzybowe..
Przekopać metr piasku, a przekopać metr gliny... to też duża różnica..
Pewno.. najlepiej jest mieć ogród z czarnoziemem, ziemię bogatą w próchnice.. ale takich w Polsce jest tylko 1%.
Teraz jakbym zakładała ogród to dużo rzeczy zrobiłabym inaczej, lepiej, mniej pracochłonnie.. Ci co zakładają ogród z Forum mają dużo łatwiej. A z drugiej strony dużo trudniej...