Mirello, wczoraj u nas była ogromna ulewa z mocnym wiatrem. Wszystkie podparte Pink Anabell stoją na baczność Strong Anabell nie dostały wsparcia to niestety trochę się położyły na obwódkę bukszpanową i mocno się rozczochrał cały krzew. Chyba i one dostaną wsparcie
Mam nadzieję, że i u Ciebie zda egzamin
Pozdrawiam
Kasiu, podeślij mi link do tych skrzyń jak masz go gdzieś pod ręką.
Owoców szkoda zwłaszcza jak ma się raptem kilka krzaczków i chodzi się koło nich, pielęgnuje po to aby były owoce na świeżo dla całej rodzinki. Ja najbardziej lubię wyjść do ogrodu i to tu to tam skubnąć jakiś owoców. Prosto z krzaczka najlepiej smakuje
Truskawki u mnie były bez strat. Z porzeczek nie gonię ptactwa bo wyjątkowo krzewy obrodziły więc dzielę się ze skrzydlatymi złodziejaszkami Borówkę kamczacką objadły ptaki (nawet nie wiem kiedy), agrest niestety złapał mączniaka, maliny zaczynają dojrzewać
Na borówki założyłam siatkę na takim na szybko zrobionym stelażu i wczoraj widziałam jak kosy tuptają wokół siatki przy ziemi zdziwione, że stołówka zamknięta
Asia, jako że mam m.in. Pink Anabell, które mają jednak niewystarczająco sztywne łodygi aby utrzymać ogromne kwiatostany (zwłaszcza w czasie dużych ulew z wiatrem) to wpadłam na pomysł, że każdą łodygę podwiązuję do cienkiego patyczka. Patyk (najlepiej cienki, ale wystarczająco długi) wbijam koło każdego pędu i podwiązuję do niego łodygę taśmą klejącą (taką zwykłą ok 1,5cm) Patyczki wydaje mi się, że najlepsze np. z wierzby czy leszczyny - chodzi o to aby wtopiły się w krzew hortensji
Wrzucam dla Ciebie fotki mojej Pink Anabell
- Zwróć uwagę tutaj, że praktycznie nie widać patyków
a tutaj zbliżenie - trochę rozchyliłam krzew abyś zobaczyła patyki
A ja dzisiaj totalnie uziemiona w domu muszę siedzieć. Coś mnie użarło w ogrodzie (chyba w sobotę) w nogę i stopa wygląda jak baleron a palce niczym serdelki
I przed chwilą miła niespodzianka...
Miła osoba podesłała mi pocztą ogrodowe lampy solarne w kształcie półkuli. Paczka pięknie zapakowana i do tego z przyozdobionym liścikiem
Ciekawe jak będą faktycznie wyglądały w ogrodzie o zmroku
Gosiu sadzonka hortensji jak najbardziej aktualna, ja jej niestety już nigdzie kompletnie nie wcisne, a już jeden szpaler z Pinky winky mam i kolejnego raczej nie planuje tylko to chyba jesienią sobie weźmiesz nie? Bo teraz nie wiem czy by nie padła?
Witaj kilka razy spacerowałam po Twoim ogrodzie jak duch nie zostawiłam śladu
Ale dzisiaj muszę się zapytać o borówki.
Piszesz że je ochraniasz przed ptakami. A mogłabys pokazać jak masz je przykryte? I czym je przykryłaś?
Byłabym Ci bardzo wdzięczna