Asiu ja mam inne- mniej skomplikowane i mniej poważnie wyglądające i sprawdza się na tyle, że nie żal pieniędzy wydanych na jego zakup. Takowe mam: wyrywacz ale jak widzisz cena niewielka, więc nawet jeśli w 100% nie jest tak, jak producent obiecuje- jest to produkt satysfakcjonujący

Witaj, od wczoraj czytam Twój wątek, bardzo podobają mi się Twoje poczynania.
Rh piękne, nie przesadzaj skoro tyle lat tak pięknie rosły.
A co myślisz żeby tego wielkiego cisa przesadzić w jakieś eksponowane miejsce i ciąć na niwaka? Oczywiście musiałabyś wynająć do tego firmę i sprzęt, a przed przesadzeniem przez sezon go szkółkować - czyli szpadlem przycinać korzenie wokół niego robić rowek i nasypywać w to miejsce kompost. Wytworzą się drobne nowe korzonki i można wtedy go przesadzić . Piszę o tym bo bardzo mi szkoda takie cudne wielkie drzewo ciąć na żywopłot. Nawet gdybyś dała ogłoszenie że chcesz go sprzedać to dostałabyś za niego sporą kwotę. Chyba lepiej sprzedać niż zrobić z niego zwykły żywopłot. Po prostu serce mnie boli jak myślę że zaczniesz go ciąć w zwykłą bryłę. Masz taką cudną perełkę, doceń to, proszę Cis to szlachetne drzewo, długowieczne, wolno rosnące. Napisz do Danusi, zapytaj jeszcze jej, może ona podpowie ci z sensem co z nim zrobić.
Pozdrawiam

mam. kupiłam dawno już i żałuję. raz był w uzyciu, nie wiem ale jakoś nie wychodzi mi obsługa tego, wolę się pochylić i podkopać i wyjąć całe. dla mnei jak kocham F to akurat ten sprzęt na moje gliny się nie sprawdził.

widzisz jedni chwala inni gania, mogę ci mój odsprzedać za jakąś atrakcyjna cenę. raz uzyty