Luteczka napisał(a)

Widziałam, widziałam,dlatego mi się podoba
Mówisz uderzyć ? Reniu czytasz?

Tylko nie Renię

Nie Renię, tylko do Reni dobrze że uściśliłyśmy Aniu

Ewo to przywiozę werbenę do Bogdzi będzie do tego czasu już ładna

anna_t napisał(a)

ja mam pierdzielnik na froncie to jest dopiero lipa

U mnie pierdzielnik rozciąga się wzdłuż całego tyłu działki-wbrew pozorom też na widoku,bo mamy tam altankę

Luteczka macham-chociaż ledwo, bo mi łapki marzną-tak u mnie zimno;-/

Luki napisał(a)

Ewo to przywiozę werbenę do Bogdzi będzie do tego czasu już ładna

A nie masz czasem za dużo siewek deep blue?

Luki napisał(a)

Ewo to przywiozę werbenę do Bogdzi będzie do tego czasu już ładna

dzięki Luki, wow, nie spodziewałam się

Luteczka napisał(a)

Wyszłam na chwilę na ogród zobaczyć jak się mają pomidorki.
Pogoda okropna, niby na termometrze 12 stopni ale zimno i dmucha tak, że boję się o drzewa które nie dostały podpórek, nieźle je wygina. A dwa pomidorki chyba nie przeżyją tej pogody, jakieś takie oklapnięte

U mnie po ostatniej nocy tez były oklapniete , za zimna była , zabrzałam do domu podlałam , ogrzałam i sie podniosły.Ta noc tez sie na zimną zapowiada wiec wszystko w doniczkach schowane do domu i garazu.

Tylko moje już w ziemi , posadzone
Muszę okryć chyba na noc

Melduję że pomidorki dostały biały kocyk

Pomóżcie mi dziewczyny z tą rabatą wzdłuż domu, nie wiem jak tam rozmieścić rośliny.



Rosną już dwa modrzewie zwisłe, wzdłuż dużego tarasu posadziłam róże LO, na pergoli będzie milin. A nie wiem co dalej.
Mam do dyspozycji:
4 hortki limki
4 hortki vanilki
10 miskantów ML
Ewentualnie coś jeszcze dołożę

Aaaaaaaaa, kółko rzy schodach to budleja niebieska. Nie wiem czy żyje bo jeszcze nic nie wypuściła
Nie zaznaczyłam granic rabaty bo jeszcze nie są ustalone, dostosuje się do roślin.

Doszłam do tego momentu i czarna dziura w głowie , normalnie nie mogę nic wymyślić.

Przyszło mi do głowy żeby od pergoli do końca domu dać same limki ( muszę więcej dokupić )i w nóżki coś niższego, tylko co?

Co Wy na to?

A vanilki pójdą gdzieś indziej