jolanka
21:00, 15 kwi 2019
Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Trawnikowy płac boju wreszcie mam ogarnięty. 


Wertykulacja zrobiona, nawóz rozsypany, trawnik podlany.
uffff
Oczywiście, miałam nadzieję, że wertykulacje zrobi mój eM. Ale zawsze jest ale.
Jak zobaczyłam, ze wertykulator jeździ zygzakiem i wyrywa trawę, zazgrzytałam zębami i trudno, kazałam kabel elektryczny maszyny trzymać a nie rączkę
Ponieważ trawnika jest ok 700 mkw no to trochę się zmęczyłam. EMowi nie było lekko bo latał z pojemnikiem na ścinki i za każdym obrotem słyszałam: ile tego jest, niesamowite, gdzie to wysypywać, jak długo jeszcze
Wertykulacja była u nas robiona po raz pierwszy więc mieliśmy stracha, że zdemolujemy trawnik. Jakoś się udało
Teraz odpoczywam bo nie powiem, trochę się zmęczyłam.



Wertykulacja zrobiona, nawóz rozsypany, trawnik podlany.

Oczywiście, miałam nadzieję, że wertykulacje zrobi mój eM. Ale zawsze jest ale.
Jak zobaczyłam, ze wertykulator jeździ zygzakiem i wyrywa trawę, zazgrzytałam zębami i trudno, kazałam kabel elektryczny maszyny trzymać a nie rączkę

Ponieważ trawnika jest ok 700 mkw no to trochę się zmęczyłam. EMowi nie było lekko bo latał z pojemnikiem na ścinki i za każdym obrotem słyszałam: ile tego jest, niesamowite, gdzie to wysypywać, jak długo jeszcze

Wertykulacja była u nas robiona po raz pierwszy więc mieliśmy stracha, że zdemolujemy trawnik. Jakoś się udało

Teraz odpoczywam bo nie powiem, trochę się zmęczyłam.
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
jolanka ogród z uśmiechem