Jolu bardzo mi się podobają twoje dorodne kępy jeżówek. Ja niestety swoje w tym roku zaniedbałam z nawożeniem, co od razu widać.
Kretem się nie martw. Ja mam ze swoim umowę, buszuje tylko na rabatach. Do trawnika się nie zbliża.
A myszki współczuję. Raz też mi się zdarzyło że weszła jakoś do domu. Syn ją w nocy złapał jak siedziała przestraszona w rogu łazienki. Chociaż nie wiem czy wtedy to mysz czy syn był bardziej przestraszony

Powodzenia w łowach

Dałabym ci swojego kota ale one by tylko obserwowały klienta

Chociaż ostatnio kotka zaczęła polować na jaszczurki i znosi mi na taras.