Pogoda niby wiosenna, wirusy latają jak „pershingi” i jeden wyhamował na mnie
Już się tak cieszyłam, ze w tym roku mnie ominą. Kaszel mnie już dobija. A tak ładnie za oknem...
Nie wiem dlaczego ale kiedy się tak leży i kwiczy to „koszyki” w szkółkach się szybciej zapełniają
Po co oni pozwalają na wcześniejsze planowane zakupów, to jest po prostu nieludzkie
Joluś, lepiej siedź w domu, bo pogoda teraz taka bardziej zdradliwa. U mnie dziś zimno i wilgotno, ale cały czas bez mrozu.
Z tymi koszykami to masz absolutną rację , o tej porze jakoś łatwiej "się" zapełniają , a jak już człowiek leży w domu, jest chory i czuję się nieszczęśliwy...
Trzymaj się cieplutko
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Leżenie o tej porze nie jest złe. Omiatam co chwila wzrokiem brzozowy zagajnik na tle błękitnego nieba. Na czubkach siedzą ptaszory. Niczego sobie widoczek.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Siedzę na zwolnieniu od tygodnia. Jutro wracam do pracy ale nie wiem jak dam radę. Ten wirus jakiś wredny, niby jest lepiej ale sił kurka wodna jak na lekarstwo
No jak to co? Kfiffiotki Haha
Mam nadzieje, ze jeśli teraz się wyleżę to będzie „na zapas”
Ja też gapię się na Las i Ptaszorki, Dobrze, ze chociaż im jest dobrze