Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z uśmiechem

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród z uśmiechem

jolanka 17:45, 09 kwi 2020


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
Magleska napisał(a)
Jolu ….teraz taki trudny czas...znowu .. ….mi ogród i tyranie w nim jak narazie zawsze pomaga ….oby jak najdłużej ….

fotki śliczne -ptaszków opalających się zazdroszczę -moje ,jak perszingi przelatują ,przysiądą i nawet nie zdążę ich uwiecznić

a ogród i z podłogi i całościowo wygląda pięknie


W normalnych okolicznościach, kiedy człek ma takie „normalne” kłopoty tyranie w ogrodzie mnie też pomaga. Teraz jest mi trudniej bo ja to z tych co muszą mieć wszystko pod kontrolą a tu figa. Niczego ńie wiadomo i noc nie można przewidzieć. Pewnie dlatego jest mi trudniej, ta niewiadoma....
Cóż, jakoś być musi więc dobrze, że chociaż ptaszory robią za gości.
Ogród pomaga, dobrze, że pracy w nim duuuużo
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
jolanka 17:46, 09 kwi 2020


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
Helen napisał(a)
Piękne masz nasadzenia, nawet bez kolorków. O ptakach już nie wspominam, dziewczyny wszystko napisały.

Bardzo pięknie dziękuję
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
jolanka 17:46, 09 kwi 2020


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
Anda napisał(a)
Bardzo ładnie masz w ogrodzie, ptaszki śliczne

Buziaki Ewo
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
jolanka 17:57, 09 kwi 2020


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
anpi napisał(a)
Świat zwolnił i my jakoś z nim...Myślałam, że nadrobię tyle rzeczy na które nie było czasu, a teraz jak mam czas a wiele rzeczy wydaje się nie istotnych i zapał jakby mniejszy... ale trzeba się jakoś przemóc i coś zacząć robić- wpada się wtedy w wir pracy... A w ogrodzie zawsze jest coś do zrobienia...
Dobrze, że pogoda teraz piękna i można zachwycać się coraz większą ilością kolorów w ogrodzie, choć na razie z pozycji żaby faktycznie najlepiej
Ale u Ciebie i drzewa już kwitną, więc nie narzekaj
U mnie o tej porze to berberysy, żurawki, Turzyce Ewergold i oczywiście ciemierniki dodają koloru. Może pomyśl co wcisnąć jeszcze tam gdzie brak Ci teraz koloru. Bo na cebulowe wiosenne to z roku na rok coraz mniej można liczyć, a ciągle dokupywać...!? Krokusy jeszcze warto, ale one wiadomo już o tej porze w przekwicie.
Fajnych masz ogrodowych skrzydlatych gości, przyglądanie się im i słuchanie też daje radość Cieszmy się z drobiazgów , by nie dać się smutkowi!
Pozdrawiam Jolu

Ten świat to jak dla mnie zwariował.
Też myślałam, że sporo przynajmniej w domu ogarnę ale niestety, jakoś ani mi nie idzie a czasu jak brakowało tak dalej brakuje.
Aniu, u mnie kolory pokazują się dopiero latem, ale masz racje, powinnam ponasadzać pomiędzy drzewa i iglaki wiosennych roślin bo rzeczywiście ich brakuje. Postanowiłam sobie, ze w tym roku będę uważniej patrzeć i dobierać nowe rzeczy pod kątem koloru.
Jak powiedziałaś, cieszmy się z drobiazgów Ściskam, pozdrów eMa
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
TAR 18:47, 09 kwi 2020


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 7268
wiecie co, grzechem byloby sie skarzyc ale ja od poczatku tego zamieszania codziennie jezdze do pracy, nie pracuje w domu. przez to wszystko wracam tak zdeptana, że zwyczajnie nie mam juz sily czegokolwiek zrobic w ogrodzie, nawet focic mi sie nie chce. i czasem (choc to niegodziwe) zazdroszcze tego siedzenia w domu, ale naprawde jestem juz taka zmeczona, ze az mnie boli. I ciagle sprawdzam pogode czy w weekend bedzie w miare ładnie zeby cos porobic, bo nie mam innych mozliwosci jak weekend.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Helen 19:40, 09 kwi 2020


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8291
Też tak jak Tar codziennie jeżdżę do pracy i trochę zazdroszczę tym na pracy zdalnej. Zawsze maką trochę więcej czasu dla siebie, domu i rodziny.
Chociaż przy jednym stole z eMem bym nie wytrzymała. Za dużo musimy gadać w pracy.
____________________
Helen - Hortensjowo
jolanka 20:46, 09 kwi 2020


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
Tarciu, Helen
Praca zdalna, przynajmńiej w mojej dziedzinie jest organizacyjńie, mentalnie po prostu źle przygotowana i zajmuje conajmniej dwukrotnie więcej czasu niż „normalna” . Nie da się zamienić bezpośredniego kontaktu ( a na tym polega moja praca) na ekran, trudno.
Oczywiście, w obecnej sytuacji tak muszę robić i staram się robić to najlepiej jak potrafię. Czy mam wiećej czasu? Nie mam a na dokładkę pracowanie w domu kiedy eM bez przerwy coś ode mnie chce bo przecież fizycznie w nim jestem doprowadza mnie do szału. Ten stół, o którym Helen piszesz to u mnie powinien być w połowie zamurowany wrrr
O niczym innym nie marzę tylko o tym aby pojechać wreszcie do pracy, Od 14 marca nigdzie poza domem, ogrodem i spacerem w lesie za domem nie byłam (zaopatrzenie mamy na szczęście się na telefon). Zaczynam więc już świrować.

Dziewczyny, Wy z kolei narażacie się fizycznie, bezpośrednio na zagrożenie. Z której by strony nie zaglądać pod ten stół to wszędzie do D...py

Dzięki kochane, że mogę przynajmniej pogadać w taki sposób. Od razu mi lepiej

Do środy mam wolne
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
malgorzata_s... 20:57, 09 kwi 2020


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33758
Ja mam wolne do wtorku. Mam pełną chatę więc mi trochę łatwiej może Dzieci częściowo zdalnie pracują ja wychodzę do pracy a po pracy gramy w gry, siedzimy w ogrodzie i pomimo zmęczenia jest troszkę łatwiej w grupie Buziaki zostawiam i życzę zdrówka i siłyOgród masz piękny
____________________
ogrod-cioci-cz-3/ Gocha - Ogród cioci czyli ciociogród cz. 2 / Ogród Cioci cz. 1/ Wizytowka ogrod-cioci-Gosi/
Helen 07:08, 10 kwi 2020


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8291
Ja jeżdżę do pracy autem (co prawda 30 km w jedną stronę), ale wychodzę z domu, przechodzę ok. 5 m i wsiadam do auta. Jak dojadę na miejsce, mam parking wewnętrzny dostępny w tym momencie tylko dla mnie. W budynku nie ma innych osób, siedzę sama. Droga powrotna tak samo.
W normalnych czasach po drodze do pracy, zajeżdżałam do L., ale teraz zrezygnowałam ze świeżych bułeczek. Chociaż bardziej niż tych bułeczek, brakuje mi możliwości zakupu różnych promocji ogrodowych w L. i nie tylko. Zostają sklepy internetowe, pewnie skorzystam z nich po Świętach.

Jola, masz rację, że trzeba się wypisać, żeby być spokojniejszym.
Pozdrawiam
____________________
Helen - Hortensjowo
tulucy 07:35, 10 kwi 2020


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12895
Ja bym miała jak Helen, ale nie daję rady jeździć. Za duży panikarze jestem.
W domu każde z nas ma "swoje biuro". Siedzimy w osobnych pokojach, jedno drugiemu nie przeszkadza. Przerwy na kawę mamy co 2-3 godziny.

Dzieci na górze.

Jedyne co, to psiuta na początku nie wiedziała, o co chodzi. A teraz już przywykła i boję się o nią, co będzie, jak w końcu sytuacja wróci na stare tory...
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies