Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z uśmiechem

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród z uśmiechem

jolanka 20:51, 03 mar 2021


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16488
Dzisiaj tylko tyle. Niestety nie mam ze sobą wszystkich zdjęć więc niekoniecznie wklejam te, które wydawały mi się najlepsze.
Musiałam w poniedziałek nagle pakować się i w te pędy (znaczy koła) jechać do swojej Mamy.
Niestety złamała prawą rękę w nadgarstku no bo przecież koniecznie, ale to koniecznie musiała się przejść. Było wtedy jeszcze dosyć ślisko bo śnieg topniał ale pod spodem lód jeszcze był. Lubelszczyzna była mocno zasypana śniegiem i zaspy były naprawdę duże. Administracja czekała aż śnieg sam stopnieje i niestety.... mamy kłopot. Gips już założony ale to kość przy stawie więc
Wylewy na całej ręce, łokciu, udzie ma wielkości Himalajów, o kolorach nie wspomnę. Palce popuchnięte. Jak na razie lekarze stwierdzili, że być może obejdzie się bez operacji.

Aby było do pary, odwołano jej dzisiaj podanie drugiej dawki szczepionki na Covid. Powód? Brak szczepionek. Być może za tydzień

Cóż, jak to się mówi... samo życie.
A miałam wyjść do ogrodu
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
jolanka 20:52, 03 mar 2021


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16488
Helen napisał(a)
Nie wiedziałam, że makolągwa taka ładna. Super masz ptaszorki

I wszystkie moje
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Alija 21:06, 03 mar 2021


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 8868
Tak to w życiu bywa, trudno coś zaplanować. Zdrowia dla mamy i dużo sił dla ciebie.
A zdjęcia ptaszków piękne.
____________________
Podkarpacie AlicjaZacisze Alicji
TAR 21:39, 03 mar 2021


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 7631
Jolu, zdrowia dla mamy

tez zaobserwowalam u siebie makolagwy, zalozyly gniazdko w modrzewiu kórnik, pan makolągwa jest bardzo opiekuńczy, pilnuje gniazda i żonki nieustannie. kiedy samiczka siedziala na jajkach on co chwila przynosil jej jedzenie, czasem gdy opuszczala gniazdko siedzial na najblizszym drzewie i pilnowal, kiedy przechodzilam w poblizu to wydawal dzwieki i zachecajaco odlatywal bym szla za nim jak najdalej od gniazdka, w tym czasie samiczka bardzo sprytnie wracala do gniazdka. podlatywala od drugiej strony, kryla sie w lisciach brzozy i nagle hyc juz wslizgiwala sie do modrzewia do gniazda. zawsze gdy krecilismy sie gdzies obok to pan makolagwa nas odpedzal. staralismy sie nie lazic w tamte rejony by ptaka nie stresowac. kilka maluchow sie wyleglo, ptaszki wyprowadzily w sumie 2 legi ale z drugiego zostawily 2 jajka
____________________
Ogrod nad bajorkiem
LIDKA 21:49, 03 mar 2021


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 7334
Jolu zdrowia Wam obu życzę.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Margo2 22:09, 03 mar 2021


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 879
No to nieszczęście z tą ręką. Niestety może długo się zrasta i życzę, żeby jak najszybciej się zrosła.
Jolu, masz niesamowite ilości ptactwa.
U mnie tez są różne, ale nie mam takiego narzędzia do obserwacji. Jak podchodzę zobaczyć co to, odlatują. Ale zauważyłam wczoraj po raz pierwszy grubodzioba, bo tego trudno nie zauważyć i kilka dni temu krogulca.
Cieszę się, że pojawia się coraz więcej ptaków.
Trzymaj się cieplutko, nie dawaj smutkom.
Trzeba będzie wiosną powoli wracać do normalności.
My z Aprilką przynajmniej mamy nadzieje, że się spotkamy
____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Helen 05:57, 04 mar 2021


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8362
Zdrowia dla Mamy
____________________
Helen - Hortensjowo
Gosiek33 07:30, 04 mar 2021


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14125
jolanka napisał(a)

Musiałam w poniedziałek nagle pakować się i w te pędy (znaczy koła) jechać do swojej Mamy.
Niestety złamała prawą rękę w nadgarstku no bo przecież koniecznie, ale to koniecznie musiała się przejść. Było wtedy jeszcze dosyć ślisko bo śnieg topniał ale pod spodem lód jeszcze był. Lubelszczyzna była mocno zasypana śniegiem i zaspy były naprawdę duże. Administracja czekała aż śnieg sam stopnieje i niestety.... mamy kłopot. Gips już założony ale to kość przy stawie więc
Wylewy na całej ręce, łokciu, udzie ma wielkości Himalajów, o kolorach nie wspomnę. Palce popuchnięte. Jak na razie lekarze stwierdzili, że być może obejdzie się bez operacji.

Aby było do pary, odwołano jej dzisiaj podanie drugiej dawki szczepionki na Covid. Powód? Brak szczepionek. Być może za tydzień

Cóż, jak to się mówi... samo życie.
A miałam wyjść do ogrodu




O masz

To bardzo przykra kontuzja. I na początku wymaga pomocy. Dobrze, że możesz jechać i pomagać. Oby się ręka jak najszybciej naprawiła.


Zdjęcia ptaków fantastyczne A ogród nie zając, dopiero się budzi
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
tulucy 09:46, 04 mar 2021


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12908
Zdrowia dla mamy


Muchołówki mi się bardzo spodobały... u mnie nie mam szans na takie cuda... o makolągwach nie wspominając nawet.

W tym roku moje karmniki najbardziej oblegały mazurki i wróble, sikory bogatki, modrych trochę było też. I stado zięb. Czasem para dzwońców.

Sójki też przeganiam.
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Kasya 09:55, 04 mar 2021


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 42298
Współczuje mamie, ale dobrze ze juz po szczepieniu
Covid gorszy niż wszystko inne...
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies