Kochane dziewczyny, bardzo wszystkim dziękuję. Jest w miarę ok, co prawda muszę niestety leżeć bo nie bardzo mam siłę na „pion”

, ból głowy, uszu, pleców, no i takie grypodobne samopoczucie. Pilot od telewizora zaanektowany ale żaden program dłużej ńiż kilka minut nie jest w stanie mnie zatrzymać więcej niż dwie, trzy minuty.
Szczepienia na szczęście nam się sprawdziły, ja przechodzę lekko, nawet nie mam temperatury. EM ma zrobione testy i …. się nie zaraził więc oby tak dalej. Podobno osoby w pełni zaszczepione, które po szczepieniu przeszły COVID uzyskują bardzo dużą odporność. Oby. Buziaki dla Was i dbajcie o siebie.
Ogród przez szybę mokry, deszczowy, teraz nawet śnieżny(i tak zaraz sie wszystko roztopi) to mniej żal, że nie mogę wyjść ale nie mam nic przycięte, pocięte