To prawda Basiu. Trudno się dzisiaj cieszyć. Nawet pojechałam dziś do kilku sklepów i pogrzebałam w roślinach kłączowo-cebulowych ale nic nie kupiłam. Marudziłam niesamowicie.
25 luty- pierwsze prace w ogrodzie.
Wycięte pierwsze miscanty, 4 hortensje i zgarnięte tony liści spod platana aby można było zobaczyć posadzone pod nim rośliny.
Oczywiście zostawiam te, które nie przeszkadzają rosnąć innym krzaczkom ale jest ich tyle, że można nimi obdzielić kilka ogrodów.
Poza tym korekta kilku drzewek: jabłonki ozdobne, tulipanowiec, ambrowiec i buk.
Jak na pierwszy raz to chyba wystarczy.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tego bodziszka nie bardzo lubię wiosną bo kiedy zaczyna rosnąć to jest bardzo żółty(a ja żółtego to jakoś nie teges) i widać taką żarówę na rabacie ale potem jest piękny.
A jaki to bodziszek? Bo nabyłam Rosemoor (zgapiony od Brzozowej Dziewczyny).
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Nic już nie będzie takie jak dawniej. Że też takich ludzi jak on żadne choroby się nie imają... Mały facecik z małym f..m. Tacy są najgorsi. Wiecie, co jest w tym wszystkim najgorsze? Że każdy z nas tą piep..ą wojnę finansuje kupując od Rosji gaz i ropę, i to już od dawna. Od kilku lat windowali ceny za te surowce a każdy dolar ponad pewien pułap szedł do kasy państwowej. Niemcy i Włosi praktycznie dali Rosji pieniądze na dozbrojenie armii do ręki a teraz nie chcą odcięcia dostaw bo przecież będą musieli zapłacić więcej od innych, inflacja im grozi! Nakładane sankcje na Rosję to kpina.
Mi ogród na razie nie pomaga. Kompletnie nie potrafię się zmusić do jakichkolwiek prac szczególnie że w nocy mam na minusie. Zawiozłam jedzenie, ciuchy, koc i śpiwór na zbiórkę w szkole. Kto może niech sprawdzi w okolicy tego typu akcje. Zbierzmy się i pomóżmy tak, jak kiedyś nam pomagano. Nie wszystkie karty historii z Ukrainą mamy piękne ale ta wojna zagraża także nam.
Iwonka, myślimy tak samo. Sankcje powinny być o wiele większe. Bardzo dobry artykuł napisała na ten temat Ann Applebaum - nie potrafię dać linka do niego ale bardzo polecam. Na F. był wiele razy udostępniany m.in przez jej męża RS.
Oczywistością dla mnie jest także udzielanie pomocy, w takiej formie jak każdy z nas może to robić. U mnie w okolicy jest naprawdę pospolite ruszenie, aż ciepło się robi na serduchu choć sama zmarzłam latając od rana bez czapki na głowie bo zapomniałam
Myślę, że to dopiero początek i nam nadzieję, że ten egzamin z człowieczeństwa zdamy i w kolejńych dniach, tygodniach, miesiącach bo nie wierzę, że to piekło szybko się skończy.
Wrzuciłam u siebie link do jednej z przykładowych akcji - przeklejam i u ciebie (mam nadzieję że nie masz mi za złe ale wiem że to nie fake) bo dużo dziewczyn do ciebie wchodzi, może zobaczą, dołączą poszukają lokalnie.
Nie wiem czy zdamy ten test z człowieczeństwa. Militarnie - wątpię by Ukrainie ktoś chciał pomóc. Niestety to polityka, brudny świat. Nikt nie chce narażać się debilowi z bombą atomową pod ręką. Ale tak po ludzku, człowiek człowiekowi - zawsze warto. Buziaki