Myślałam że Jola wróciła ale to tylko dobijający się sąsiedzi
Jola ja też stoję pod drzwiami.
Otwieraj żesz, no

Cześć Jolu, bardzo dziękuję za odwiedziny i piękne zdjęcia.
Mam nadzieję że czasem wstawisz coś też od siebie, bo jakoś tu pusto. Nie wierzę że tak zupełnie nie masz co pokazać.

Puk! Puk!

A u Joli cisza!!!!!!

Tez wczoraj myslalam o Joli a tu wciaz cichutko. Mama nadzieje, ze wszystko w porzadku.

April napisał(a)

Cześć Jolu, bardzo dziękuję za odwiedziny i piękne zdjęcia.
Mam nadzieję że czasem wstawisz coś też od siebie, bo jakoś tu pusto. Nie wierzę że tak zupełnie nie masz co pokazać.

Ja też nie wierzę i czekam

Hello Jolu Czy masz jeszcze u siebie różę Eisvogel?
Jak długo, co o niej powiesz? Mam ochotę ją zakupić Lepiej na słoneczko, czy półcień, jakie ma u Ciebie rozmiary i jak kwitnie?
A może masz najnowszą fotkę?
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam

Oj, jak dawno mnie tu nie było. Jakoś tak się troszkę pokręciło.... cóż, nie zawsze układa się wszystko tak, jak byśmy chcieli. A to wyjazdy, a to zdrówko, a to sprawy rodzinne i czas przecieka pomiędzy palcami

A ogród? Trochę zapomniany, zaniedbany, praktycznie trzeba go "układać " od nowa. Ćma zjadła wszystko co mogła więc dwa tygodnie temu trzeba było wykopać bukszpany a było ich sporo bo i obwódki i kule, stożki.Sporo róż nie przetrzymało zimy - a podobno była lekka , nie mówiąc o części bylin. Do tego zmieniły się warunki w ogrodzie ponieważ oprócz lasu od zachodu, który był, urosła mi nowa jego ściana, od południa.
Kopię nowe rabaty na środku, przesuwam rośliny, nie mam pojęcia jak i kiedy uda mi się cokolwiek zrobić.

Tak na dobry (mam nadzieję), początek nowego...