jolanka
21:06, 04 maj 2016
Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Ale się dzisiaj działo 
Kiedy przyjechał uzgodniony wcześniej sprzęt, trochę się przestraszyłam, wielkie to było i byłam w strachu jak będzie latać po działce coby niczego nie połamać i zniszczyć. Na szczęście Panowie okazali się fachowcami
Najpierw zsuwali wierzchnią warstwę ziemi na boki, bo szkoda by było
Potem wybierali piach i przewozili go w miejsca gdzie nie był potrzebny.
eM latał po dołach, podobno był chory
i zabierał kamienie, jakby tego było jeszcze mało na działce.
Musiałam sama sprawdzić czy go z tymi kamulcami nie zasypie
Następnie wyrównywali działkę od nowa zasypując żyźniejszą ziemią zsuniętą wcześniej na boki
Na koniec dowieziono ziemię pod trawnik i znowu było plantowanie i równanie - co przyjeżdżała wywrotka, a było ich kilka
zaczynał lać deszcz - zdjęć nie dało się zrobić. Nie spodziewałam się, że będę miała tak wyrównane 

Teraz tylko wałowanie i grabienie, wałowanie grabienie itd. 

Kiedy przyjechał uzgodniony wcześniej sprzęt, trochę się przestraszyłam, wielkie to było i byłam w strachu jak będzie latać po działce coby niczego nie połamać i zniszczyć. Na szczęście Panowie okazali się fachowcami

Najpierw zsuwali wierzchnią warstwę ziemi na boki, bo szkoda by było

Potem wybierali piach i przewozili go w miejsca gdzie nie był potrzebny.
eM latał po dołach, podobno był chory

Musiałam sama sprawdzić czy go z tymi kamulcami nie zasypie

Następnie wyrównywali działkę od nowa zasypując żyźniejszą ziemią zsuniętą wcześniej na boki



Na koniec dowieziono ziemię pod trawnik i znowu było plantowanie i równanie - co przyjeżdżała wywrotka, a było ich kilka






____________________
jolanka ogród z uśmiechem
jolanka ogród z uśmiechem