Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Iwony II

Ogródek Iwony II

Iwk4 23:40, 31 maj 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Będą kwitły anabelki:

A tutaj patyczek się ukorzenił:
____________________
Ogródek Iwony II
Sebek 23:54, 31 maj 2016


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Mnie też firletki zdziwiły - ciekawe czy te drobniejsze będą się tak samo kłaść?
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Iwk4 00:28, 01 cze 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Sebku, a które ci się kładą? które masz?
____________________
Ogródek Iwony II
MirellaB 05:53, 01 cze 2016


Dołączył: 18 sty 2015
Posty: 22152
Iwonka tyle się u Ciebie znowu dowiedziałam
Te fioletowe iryski to się nazywają kosaćce? Od zawsze pamiętam, że nazywamy je drobnymi iryskami

Napastnice same się wysiewają?
Miałam kiedyś po babci, ale gdzieś znikły. W szkółce piękne mieli, chciałam kupić, zostawiłam jednak na liście zakupów na przyszły sezon

Bardzo ciekawe informacje o róży
____________________
Mirella Ogród Mirelli *** Ogródek Mirelli *** Wizytówka - Ogród Mirelli - Wizje chodźcie do mnie blisko najbliżej ...
Zana 06:14, 01 cze 2016


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Muszę przyznać, że z przykrością przeczytałam o konieczności usuwania pierwszych kwiatów. Nie wiem czy się na to zdobędę u moich nowych róż. Tak na nie czekam! Przepiękny ten Twój kosaciec, ja kupiłam w ubiegłym roku z pączkami, kwitły. A w tym roku nic, kwiatów ani widu ani słychu. Ciekawa jestem jaka może być tego przyczyna.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Iwk4 06:28, 01 cze 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Mirelko, to kosaciec syberyjski.
Naparstnica w praktyce jest dwuletnia. Co oznacza, że jednego roku się wysiewa, tworzy rozetę liściową, drugiego roku kwitnie. I wtedy się wysiewa i rosną nowe roślinki. Znosi przesadzanie, gdy jest chłodno i wilgotno, k ożesz więc wysiać sobie na rozsadniku, a potem posadzić na miejsce stałe.
Tyle teorii. Prawda jest taka, że większe rozety zakwitły mi już rok temu. Inne będæ kwitły teraz. I na drugi rok też mogą kwitnąć. I na następny... Czasem przetrwajæ kilka lat, a czasem wyginæ po zimie. Zwyczajnie starsze mogæ zmarznæć lub zrobić się brzydkie i warto pomyśleć o młodszych egzemplarzach.
Moja sąsiadka ma białą w ogrodzie od 10 lat. Dostała z moich sadzonek i ciągle się wysiewa i starsza też jest. Wtedy miałam je wysiane w kamieniach wzdłuż ścieżki. Kilka lat kłaniały się do idących ścieżką wzdłuż domu.
Potem robiliśmy chodnik i wszystkie musiałam wyrwać.
Dwa lata temu sobie o nich przypomniałam, jak na ChFS je zobaczyłam. Kupiłam nasionka latem, wysiałam do doniczki i zostawiłam na dworzu. Pięknie wzeszły, popikowapam, część rozdałam sąsiadkom.
I teraz mam.
Tak więc kup nasionka i wysiej je gdzieś na tyłach rabaty bylinowej. Jesienią je sobie przesadzisz, gdzie będziesz chciała. I będziesz miapa ich sporo za grosze. A jaka radocha z własnych siewek mieć
Po południu dodam ci cudną fotkę naparstnicy zaplątanej w stipie.
Mam na kompie. A teraz z telefonu piszę.


Przeczytałaś pv? Co myślisz o tej sugestii?
____________________
Ogródek Iwony II
Iwk4 06:38, 01 cze 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Zana napisał(a)
Muszę przyznać, że z przykrością przeczytałam o konieczności usuwania pierwszych kwiatów. Nie wiem czy się na to zdobędę u moich nowych róż. Tak na nie czekam! Przepiękny ten Twój kosaciec, ja kupiłam w ubiegłym roku z pączkami, kwitły. A w tym roku nic, kwiatów ani widu ani słychu. Ciekawa jestem jaka może być tego przyczyna.

Aniu, moja reakcja była taka sama. Bo to nie jest jedyna młoda różyczka u mnie. Jesienią i wiosną nabyłam razem 15 róż. I miałabym się nimi nie cieszyć? Jak to? Czekać jeszcze rok?
W środku buntuje się we mnie małe dziecko, które czeka na nową zabawkę. A jak dostanie ją, nie może się bawić, bo się ubrudzi ...
Nawet do Ewy bacowej mówiłam, że pączków nie obetnę.
A potem pomyślałam, że ciut się nimi nacieszę, a jeśli będą mocno się wysilać do kwitnięcia, to część kwiatków potem oberwę. I już.

Kosaćce mogły być podpędzone w szkółce i teraz odpoczywajæ. Mogły mieć za sucho i zbyt intensywne kwitnienie je osłabiło. Za rok zakwitną. U mnie dwie przesadzane karpy też nie zakwitły...
____________________
Ogródek Iwony II
Malgosik 08:10, 01 cze 2016


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
Iwk4 napisał(a)

Czy on podmarzł?
Oglądam łodyżki i są bardzo delikatne. Można je łatwo uszkodzić. Jak usuwałam z pergoli winobluszcz, musiałam odcinać go po kawałku, by powojnika nie uszkodzić.
Małgoś, masz białego. Jaki to jest?


Mój fioletowy powojnik odbijał z gruntu, bo go latem podsuszyłam. Jakoś chował się za tuję i go niedolewałam przypadkowo. Cieszę się że wogóle przeżył.

Mój biały klematis to Matka Urszula Ledóchowska.
Wzdycham od zeszłego roku do tej Twojej firletki.
____________________
Ogród na glinie
Kuba 08:22, 01 cze 2016


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
Cenne informacje u Ciebie
Może po prostu zetnij pierwsze kwiaty do wazonu, też będą cieszyły a postąpić zgodnie ze sztuką
Pięknie masz
Zazdroszczę że poświęcasz ogrodowi tyle serca i uwagi
____________________
Ewa Czasem słońce czasem deszcz
Zana 08:29, 01 cze 2016


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Dziękuję Iwonko, pocieszyłaś mnie z kosaćcami.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies