aaa to jak wrzosy masz z odzysku to rzeczywiście szkoda wywalić a jak juz cie wnerwia to znów będziesz miała co robić dziś tez nie nawalczyłam w ogrodzie pogoda przeszkadzała skutecznie
Asiu, moje deski jutro przyjadą. Już są wybrane. Myślę, ze w sobotę Zbyszek je złoży, wtedy jeszcze pomalować
Co już będziesz siała?
Asiu, co do drzew u Ciebie, ja bym poszła w wiśnie ozdobne. Ja mam NIGRY. Równo szczepione W tym roku będą u mnie po raz pierwszy kwitły Między nimi mam miskanta ML i Red Barona
Zdjęcie z września - miesiąc po posadzeniu:
edit: sprawdziłam zeszłoroczne zapiski na forum i okazuje się, ze mam Nigry - 3 sztuki sadzone co 2,5 metra. Można co 3 metry, u mnie na środku każdego przęsła
Justynko, te wrzosy, to było na zasadzie: kup mnie
Tak ładnie jesienią wyglądały, ze wyszłam z nimi ze szkółki. Dziś bym ich nie kupiła Za to irgą zimą się zachwycałam. Musi być w widocznym miejscu, aby mozna było się nna nią gapić. Będę ją widzieć z kuchennego okna i jest przy wejściu do domu od podwórka, od strony podjazdu
Szkoda mi miejsca na tej rabacie dla wrzosów.
Zimą były projekty tej trójkątnej rabaty, jeśli pamiętasz, głównie dlatego, że rabata zbyt płaska
Podobno przez całe lato kwitną odmiany Rozanne i Sweet Heidi (obydwa niebieskie). A z niebieskich bylin do róż może być jeszcze dzwonek brzoskwiniolistny.
Ja jak zakładałam skarpe kupiłam duzo wrzosow ,wiecej niz połowe wywaliłam .Jestem tak zrażona ze wrzosow juz nigdy nie kupie.(wyrzuciłam chyba z 20)wrzosce tez sie pomarnowały.