Iwonka czy te fioletowe kulki to przegorzan? Jak to równie? Długo kwitnie? To jest jednoroczne? Zastanawiam się nad kupnem, ale niewiele wiem o tej roślince
Dlaczego nie mam wątku?
To trudne pytanie a odpowiedź nie jest prosta
Ogród mam od 3 lat, właściwie to dopiero rozmnażalnik-rozsadnik, prawie sama wszystko w nim robię. W pierwszym roku siałam jednoroczne by czymś zapełnić rabaty, by było kolorowo. Chciałam mieć już, natychmiast byle kolorowo. Teraz wszystko porządkuję. Ze względu na zdrowie unikam kopania. Korzystam z porad Danusi i programów poradniczych w tv, tektura+ziemia, czasem ocet, próbuje permakultury itp. Mój ogród powstaje powoli, nie mogę sobie pozwolić na kupienie kilkudziesięciu sadzonek, dlatego sieję, dzielę a to trwa. Jestem kokoszką jak większość z Was, chciałabym mieć wszystkie kwiaty, które mi się podobają , stale przesadzam i komponuję układy. Sama układam obrzeża z kostki siedząc na foteliku - tempo zawrotne .
Mój ogród nie jest tzw. "spójny". Mam taki układ działki, że mogę sobie na to pozwolić. Mam ogród kolekcjonerski, angielski, minimalistyczny i coś na kształt japońskiego - te ogrody łagodnie przechodzą jeden w drugi. Jeden styl, ależ to byłoby nudne!!! Mój ogród, na co inni nie zwracają uwagi, musi pasować do architektury, do budynków już stojących na działce, a mam ich trzy i tak staram się dopasować styl do stylu . Tu szukam wiedzy innej (Mazan, Walduś, toszka), nie szukam wzorców i nie kopiuję grządek, nie szukam natchnienia, ale podziwiam Wasze ogrody. Ja mam swój wysublimowany gust bo jestem też projektantem chociaż nie zieleni. U mnie drzewka nie rosną w skarpetkach, tworzę plamy barwne, dobieram kolory, nie sadzę żywopłotu bo jestem ich przeciwniczkom. Ja maluję swój ogród na żywo, jak malarz pędzlem swój obraz. Izolacja od sąsiadów to straszne, niby intymnie, ale tworzy się coś na kształt spacerniaka (więzienny dziedziniec), brrrr straszne, takie mam skojarzenia. A ja mam fajnych sąsiadów, niektórych nie chcę się od nich izolować i żyć w samotni. Wybieram przestrzeń i oddech, no i czasem miłe pogaduszki " u płota" .
Iwonka pozwoliła mi u siebie pisać - chwała jej za to . Dzięki Iwonko.
Inną sprawą jest, czy chcę pokazać swój ogród TU. Może kiedyś.....
I jak nazwać taki ogród 3 w 1 ? jak szampon? A może ogród nieuczesany, ale on przecież jest uczesany... jak myśli Leca.
hmmm nie mam pomysłu
Ładnie napisane.
Sporo pojawia się na forum innych ogrodów. I sama Danusia chwali. Bo kopiowania rabat bylo już sporo
No, ale jak upiec własne ciasto, jeśli wcześniej nie zrobi się wg sprawdzonych przepisów?
Niewielu by potrafiło. To taki etap przechodzenia do świadomości, czego się nie che. Bo czego się chce, chy a jeszcze dlugo tej wiedzy nie osiagnę. Ewaluuje ona pomiędzy "modą", gustami moimi, mojego e-Ma i możliwościami finansowymi i zdrowotnymi
To wcale nie jest łatwe
o właśnie bardzo mądrze napisałaś. Iwonko. Ja wszystko biorę pod uwagę. To, że się starzeję, że wszystko rośnie i trzeba będzie ciąć, rozsadzać a coraz mniej siły. Ważne też, że moja córka mówi feeee jak zobaczy dżdżownicę i zapowiada, że jak mnie zabraknie, ona nic tu nie będzie robić. Jej wystarczy tylko trawnik. Ona nie zachwyca się chwastami tak jak ja i każdym źdźbłem trawki. Ja to mam od urodzenia a ona nie.
Dziękuję za obszerną odpowiedź
Szkoda, że nie chcesz go tu pokazać. Zwłaszcza, że komponujesz go po swojemu - wysublimowany ogród Lomianianki
Jednak każdy tutaj tworzy ogród mniej lub bardziej po swojemu. Stojąc na początku drogi kopiowanie pomysłów innych nie jest złe
Najważniejsza jest kultura ogrodowa, a między innymi tutaj się ją tworzy.