Nie przejmuję się oknami. Przed świętami mielismy ważniejsze sprawy. Do domu wrocilam w piątek wieczorem. W Wielką Sobotę corcia przyjechala i jedzonko ogarnęlysmy. A dziś wieczorem juz wszyscy narzekają, ze dość obzarstwa. Część ciast pomrozilam, bo mimo gosci, nie zejdą. Je się oczami
Też tydzień temu siałem trawę w nowych alejkach w warzywniku. Ciekaw jestem u kogo szybciej się zazieleni ? U mnie też zimno ale deszczowo, mrozami straszą w tygodniu, martwię się o klony bo już w liściach.
Iwonko piękna zmiana, wypelnienie runianką także bardzo trafione. Brawo Brawo Brawo
U siebie mam problem z płotem od strony sąsiadów kusi mnie aby zgapić od Ciebie tę nową pergolę