Jeśli chodzi o przesadzanie starszych egzemplarzy, to doświadczenie mówi, zeby w czasie przesadzania nie było mocnego słońca. Kilka dni później też lepszy byłby pochmurny dzień i wilgotne podłoże. Zwykle we wrześniu (czasem koniec sierpnia) mamy takie warunki.

W tym roku obecnie też pogoda dostarcza nam niższe temperatury i pochmurne dni. Wykorzystałam te warunki w ostatnich dniach do przesadzania: lawendy, liatry, firletki, hortensji ogrodowej, trzmieliny, a nawet szmaragdów i forsycji.
Każdą przesadzoną roślinkę podsypuję kompostem, a różom daję dodatkowo glinę do dołka wymieszaną z przekompostowanym obornikiem (mam u siebie piaski). Kompost trzyma wilgoć... Potem mocno podlewam każdą roślinkę konewką, przez kolejne dni. Po ok. trzech dniach roślinki zapominają o tym, że zmieniały miejscówkę. Czasami szybciej

Przekopywanie: najlepiej podkopać roślinkę z dużą ilością ziemi i przenieść ją na szpadlu z nieruszonym systemem korzeniowym do nowego dołka. Podlać mocno, udeptać wkoło roślinki, by powietrze nie było przy korzonkach ... Następnego dnia znowu podlać ...
Tą rabatę poprawiałam dwa dni temu: Tawułki i hortensje zmieniły miejscówkę.