Gosiu, to muszę mieć srylion doniczek. kurczę, chyba jogurty będę znowu kupować

Dzięki, liczyłam na twoją podpowiedź
Polinko, cieszę się. Zapowiedziałam panu, że jeszcze się zgłoszą, jak kostkę położymy, wtedy trawniki będę podnosić do wysokości krawężników.
Tylko nie wiem, czy ta kostka w tym roku ... Jadę w tym roku z M na południe Polski. Wynegocjowałam wspólny tydzień w wakacje

Więc trochę kasy się rozejdzie.
Ale było walecznie:
ciągle nie jechaliśmy nigdzie, bo było coś ważniejsze: pieluchy, dzieci, opieka nad chorą mamą, budowa, spłata kredytów, moja choroba oczu, wypadek e-Ma i rehabilitacja . 1001 powodów, by nigdzie nie jechać

... w końcu powiedziałam dość.
I już się cieszę na wakacyjny wyjazd