jolanka napisał(a)

Widzę, że nie usiedzisz ani chwilkę na czterech literach
Metalowe mebelki to takie rdzawocieniowane? Tak?

Pergola ze stolikiem super Hmm... u mnie może coś podobnego by się przydało na tym przygotowywanym placyku do grila No,no

albo bardziej przy domku narzędziowym jak powstanie, kiedyś. To taka wersja na lato. Nie chce mi się za każdym razem chować narzędzi do domku. Trzeba otworzyć, powiesić, zamknąć - za dużo zachodu jak to ciągle w użyciu

gosika67 napisał(a)

Ładne mebelki i takie zmiany, kącik wypoczynkowy fajny.

Sporo ładnych w tym roku odmian. Lubię eksperymenty. Szkoda, że na efekt tulipanowy rok czasu trzeba czekać.

Dziś tyle rzeczy miałam zrobić ale przyjechała znajoma i się zagadałyśmy a potem padać zaczęło. Ale nie tak, aby podlać a tylko posiąpić. Ech...

Z ciekawszych widoków - kupiłam ładną azalię w ukochanym amarantowym kolorze. Muszę poczekać aż majtkowo różowa przekwitnie i ją podmienię. Lubię ten kolor w kwiatach. Jakby jeszcze intensywnie pomarańczowa była to fajny mix by powstał. Amarantowa azalia zgrała się z tulipanami Doll's Minuet.


Tulipany Blushing Lady powoli przekwitają.

W ogrodniczym w końcu udało mi się zobaczyć kwitnącego w pełni derenia Venus. Jest obłędny!!!!


A czemu mój nadal zielony??? I mały? Ja się tak nie bawię (((

Dollsy kwitną ładnie. Szkoda, że Spring Green kiepskie. W następnym roku połączę Dollsy z Sapporo.



Na jednej rabacie odkryłam niezidentyfikowane tulipany - następne. Nie kupowałam takich. Nie wiem co to jest.

Bzy kiepsko. Mało kwiatów ale i słońca tam mało.


Serduszka urocza.

I barwinek od Joli April - ma cudny kolor.

Ten pomocnik za mną też chodzi. w szwedzkim sklepie już nawet m oglądał. ale uznaliśmy, że najpierw wywalimy gramoty, a potem będziemy kupować.

Ławeczce bardzo do twarzy w tej tonacji

Iwonko, Ty masz tak wszystko dopracowane, każdy szczegół - naprawdę katalogowo! - prawdziwie podziwiam Twój kunszt ...

Jeszcze chciałam Cię zapytać jak tam z deszczem? Jak wyjeżdżałam, to było zachmurzone, po lewej stronie Wisły pada, ale nie wiem, czy do Ciebie dotarło i dalej ...

Iwonka, podziwiam Cię, jak Ty ciągle coś majstrujesz - jak nie jedno, to drugie! Ja się ograniczyłam do kupienia farby ze 2 miesiace temu i do dziś nie pomalowałam donic z różami