Wykasiu ciężko mi powiedzieć, mam ze trzy rodzaje pomarańczowych żurawek. Wszystkie w słońcu. Mogę je obfocić, to łatwiej będzie zidentyfikować, ale żadna z nich nie jest marmelade jak sądzę
Marzenko, Aniu i Ewo dziękuję. Bogda co Ty szyfrem już nadajesz? Pszczółko z liściastych mam śliwy umbry, wiśniowe: nigra, pissardi i dziecięcą, mam tulipanowca i platana, mikromiłorząbka, klona Drummondi- ale nie polecam bo jest już brzydki o tej porze (to ja się upierałam żeby został, bo już rósł) grójecznika-poza projektem, ale tak mi się spodobał, że nie mogłam się oprzeć, magnolie, jarząby mączne(ale chyba powiem im papa). Jeszcze karaganę i modrzewia(to kwestia czasu). Więcej grzechów nie pamiętam
powtarzam: pięknie i wzdycham, ach, kiedy podobnie będę miała,:
Sonka, przecież masz tak samo!
nie zgrywaj się ze mnie, lubię swój ogród, mogę w nim pracować każdą wolną chwilę, albo jeszcze inaczej, jak mnie szl.. trafia, to dopiero wtedy mam siły do ciężkich robót , ziemia, taczka, gruzy itd itp.
Teraz eksperymentuję, np które żurawki na piekielne słońce, mam ich kilka i obserwuję, albo mnożę hortensję, żeby nie kupować w przyszłym roku,...
powtarzam: pięknie i wzdycham, ach, kiedy podobnie będę miała,:
Sonka, przecież masz tak samo!
nie zgrywaj się ze mnie, lubię swój ogród, mogę w nim pracować każdą wolną chwilę, albo jeszcze inaczej, jak mnie szl.. trafia, to dopiero wtedy mam siły do ciężkich robót , ziemia, taczka, gruzy itd itp.
Teraz eksperymentuję, np które żurawki na piekielne słońce, mam ich kilka i obserwuję, albo mnożę hortensję, żeby nie kupować w przyszłym roku,...
Sonko-słonko nie zgrywam się. Uważam, że starodrzew na działce to wielkie dobrodziejstwo, potem można sobie już dorabiać co się chce. U mnie nie ma ani jednego drzewa, które dawałoby cień.
Na piekielne słońce najlepiej nadają się georgia peach i wszystkie ciemne fioletowe, czarne. Niby lime rickey nieźle sobie radzi z jasno zielonych, ale to nie to samo co w cieniu. Te pomarańczowe też sobie radzą, ale potrafi je słoneczko przypalić
Myszorku jaka jest powierzchnia Twojego ogrodu, bez zabudowań oczywiście i jeszcze jedno pytanie, jaką ilość roślin wysadziłaś, możesz uchylić rąbka informacji? ja juz tyle nasadziłam i nie widać tych ilości, jedynie widać po pustych doniczkach,
Czemu jarząb szwedzki jest nie ten teges? O klonach też już mam wyrobione zdanie (pół roku wgryzania się w temat).
jarząbka to chyba opuchlak lubi podgryzać, a jesienią, czy przy deszczach liście brązowieją i się zwijają-pewnie jakiś grzyb też go lubi. Gołe patyki stoją, nawet nie chcą rosnąć.
Klon także ma już zamiast ślicznie białobrzegich listeczków jakieś burawe, poprzypalane.
Zaskoczyła mnie natomiast katalpa, bo w tym roku jest zdrowa i ciągle ma ładne cytrynowe liście. Zdecydowanie najlepiej trzymać się Danusinych typów drzew, są dobre i sprawdzone.
Jakbym miała coś od siebie dodać to może jeszcze lipa jest dobra, miododajna, ale zachodu wymaga, żeby ją w ryzach trzymać, pięknie wygląda formowana w kandelabry
Myszorku jaka jest powierzchnia Twojego ogrodu, bez zabudowań oczywiście i jeszcze jedno pytanie, jaką ilość roślin wysadziłaś, możesz uchylić rąbka informacji? ja juz tyle nasadziłam i nie widać tych ilości, jedynie widać po pustych doniczkach,
Cała działka ma 1957 metrów2, nie wiem ile ma metrów "samo zielone". Nie mam też pojęcia ile roślin wysadziłam i jak je liczyć, ale jakoś ciągle chyba o połowę za mało