Marta, u mnie się nic samo nie wysiewa, nawet ta szalona ponoć werbel. Liczę n kilka siedem od Ciebie bo tylko wtedy zobaczę werbel na rabacie. Przez jeden sezon rzecz jasna
Ciekawe jak różne doświadczenia mają ludzie z tym Palibinem u jednych wolno u innych szybko rośnie... na szczęście , można ciąć to jakoś go okiełznam bo na mieszanej , bylinowo-krzewiatej rabacie posadze i dobrze byłoby, żeby nie zabił kolegów
Szkoda Twojego klona dla mnie to taki rarytas w ogrodzie i nie wyobrażam sobie , że takie duże drzewko miałoby zachorować. A z tego co czytam one wrażliwe i szczególnej troski wymagają. Na razie mój się trzyma , mimo skracania tych suchych pędów niedawno
No i cieszę się Andrzeju,że Ci się u mnie podoba
Mam takie coś podobnego. Ten Palbin, to ma drobniejsze kwiaty niż zwykły lilak? Ja mam chyba jakaś mega podrobe Palbina, bo nie zauważyłam, żeby zapachem szalał...
Nie wierzę że Twój nie pachnie. Mój aż zamrocza zapachemmoże masz katar??
Ma takie drobniutko listki. Kwiatki zresztą tez
No niestety nie mogę już edytować ostatniego postu a teraz zauważyłam jakie bzdury napisałam. Tak to jest pisać z telefonu , który wie lepiej co chce napisać. Oczywiście chodziło mi o Palibina i czy się przerwa na jesień