Jak ty po szminkę jedziesz i wracasz z widłami to z czym wrócisz jak po jakąś większą rzecz się wybierzesz? Strach pomyśleć.
Tylko jakie widły kupiłaś? Zwykłe na kochankę czy amerykańskie? Przeczytałam dyskusję u Ani i ze śmiechu się popłakałam.
a w ogóle to przy tej damie w kręgu róże by pasowały...
I co znalazłaś? Lecisz po jakąś nową, urokliwą szmineczkę. Ja miałam planowo dzisiaj kupować, no ale wczoraj już mnie jakoś przyparło. Pożądanie posiadania wideł zwyciężyło nad urodą, do czego to doszło?