Pięknie,pięknie.A wiesz Aniu ile w tym roku osób pomykało z zielonymi jeżówkami po Wojsławicach??Tłumy

Oj Anula, Anula wzdycham do tego co pokazujesz
Cudny klimat, cudny ogród

śliczny busz Ania
i ML i trzcinniki i reszta tyyyżżż

Zana napisał(a)

Iza a czemu spędza Ci sen z powiek? A fotki, no wiesz, tak mi się cykają...

Aaaa bo bez charakteru jest, bez wyrazu. Najgorsze, że nie mam na nią kompletnie pomysłu Cienista, a ja nie lubię bylin cieniolubnych. Chyba traw jej brakuje, ale też nie mam pomysłu jak je rozłożyć, czy grupami czy jako obwódkę. Tło ma fatalne, bo płot sąsiada, którego część została przez niego zasłonięta jakąś zieloną ścierą Nasadzenia pod płotem zostawiam sobie na przyszły rok, znowu cholerny cień, więc znowu rododendrony, bo co innego? Do kitu z tym wszechobecnym cieniem:/

A fotki cudne Ja dopiero zaczynam, póki co aparat robi co chce

Piekne foty, lubie te Twoje "zabawy" ze swiatlem Szkoda perukowca. Nowe trawy sliczne

Aniu/Anabuko bardzo Ci dziękuję za te wszystkie cudne pochwały, ale do wymuskania to jeszcze ogrodowi sporo brakuje. Z jednej strony mam dużą zieloną ścianę drzew i to ona daje fajny klimat. Z drugiej strony od drogi już tak nie jest. Ja z trawami można powiedzieć, że też rozpoczęłam przygodę niedawno, na dodatek ostatnia zima mi przetrzebiła ten niewielki jeszcze stan posiadania. Fakt, że one bardzo dużo wnoszą do ogrodu i na pewno będę miała ich więcej.

Kasia i myślisz, że oni wszyscy dzięki mnie te zielone jeżówy tak targali.

Anulka jak napisałam wyżej, ten klimat to głównie dzięki tym wielkim drzewom, które w większości nie są moje. Dzięki i buziaki

Kamilka no na ML i Silberspinne się skusiłam, chociaż jeszcze nie mam pojęcia gdzie je docelowo posadzę. Na razie zostawiam je na zimę zadołowane w doniczkach. Zrobię im jeszcze szaliczki z liści i mam nadzieję, że przeżyją. Fajne spore sadzonki udało mi się kupić, więc ryzykuję.

Iza no i super, że rododendrony!. Ja teraz siebie nie rozumiem, jak mogłam kiedyś nie lubić rododendronów. A host też nie lubisz? One doskonałe są do cienia i jest ich taka różnorodność. Paprocie, tawułki, brunnery, żurawki, trawy hakone, hortensje ogrodowe, trzmielina. No w cieniu/półcieniu można zrobić naprawdę super rabatę, nawet ciekawszą niż słoneczna.

Ewa u mnie teraz to już trudno zrobić fotki słoneczne. Słońce nisko, drzewa dają długie cienie, w niektórych miejscach słońce pojawia się dosłownie na kilka minut, rzucam wtedy łopaty, taczki i co tam jeszcze i lecę cyknąć. Perukowca też mi szkoda, to dosłownie razem z hibiskusem pierwsze rośliny jakie posadziłam w ogrodzie (wtedy jeszcze na całej powierzchni była nowiutka zielona trawka).

jezus Ty jak zapodasz fotki to klękajcie narody!
u mnie rododendrony nie zachwycają, niby te najodporniejsze brałam czyli w słońcu powinny dawać rade ale wyblakłe jakieś i chorowite te liście non stop..

Zana napisał(a)

Iza no i super, że rododendrony!. Ja teraz siebie nie rozumiem, jak mogłam kiedyś nie lubić rododendronów. A host też nie lubisz? One doskonałe są do cienia i jest ich taka różnorodność. Paprocie, tawułki, brunnery, żurawki, trawy hakone, hortensje ogrodowe, trzmielina. No w cieniu/półcieniu można zrobić naprawdę super rabatę, nawet ciekawszą niż słoneczna.

Ja je lubię, ok, ale ile można ich sadzić w rządku:/ Potrzebuję domku ogrodnika, więc trochę miejsca na niego ucieknie, ale i tak rabata długa.
Host nie lubię. W tym sezonie skusiłam się na kilka, Sum&Substance i Guacamole. Potrzebowałam czegoś na wysokości tarasu, bo już na ten ugór patrzeć nie mogłam. Dosadziłam do nich kremową naparstnicę i trzmielinę Harlequin. Hosty to jednak nie jest moja bajka. Tawułek Vision in Red też kilka tam też mam... Paproci nie lubię, generalnie byliny do cienia wyglądają dla mnie jak chwasty:/ Hakone rosną u mnie super, ale znowu - ile można ich mieć? Nie wiem, jakoś tego cienia nie ogarniam.

Ja na bierząco z Twoim wątkiem jestem, ale nie będę za każdym razem pisać moich achów i ochów Ale dziś sobie pozwolę napisać och ach jaki piękny trawnik bo reszta że piękna to wiadomo