tulucy napisał(a)

U mnie tak wychodziły i okazało się, że to nie szafirki, tylko cebulica syberyjska... Szafirki jakoś tak pionowo się pokazały bardziej

No i u mnie pionowo i w kupie dlatego się zdziwiłam i takie węższe te liście...

Awatar uroczo tajemniczy.
Piekne hosty I zwiastuny wiosny.
Mnie przykuła uwage ziemia - czarniutka, czy Ty masz taki dobry grunt czy poprostu tak dbasz I to compost? Roślinki cudne, ale podłoże dla mnie bajka

Część Anula.
Nie dość, że czarujesz nas zdjęciami to jeszcze się w syrenę zamieniłaś. Całe szczęście, że śpiewać nie możesz na forum, bo moglibyśmy źle skończyć.

Anula potrzebuję porady u mnie na str. 446, jakbyś znalazła chwilę to bardzo proszę o podpowiedź

Iryski mam pierwszy rok, niestety nie wiem jak długo kwitną. U mnie na razie 1 sztuka ponad tydzień wytrzymała więc masz szansę może by je wszystkie zobaczyć u siebie. Teraz mi następne 3 dołączyły. I to same żółte na początek. Nie wiem czemu one tak nierówno wychodzą. W sumie wsadziłam 150 sztuk. Myślałam, że łan będę miała a tu nędza z bidą. Jeszcze na dodatek dziewczyny piszą, że znikają z czasem. Ja tu nadzieję miałam na samoistne rozmnożenie a wychodzi, że co roku trzeba będzie kupować i to znaczne ilości. Trauma.

Twoje szafirki takie cienkie listki mają. Ja jakąś odmianę gigantyczną kupiłam, albo to nie szafirki mam. W jednym miejscu podobne do twoich wąskie listki a w drugim takie mega szerokie. Może to też cebulica zamiast szafirków. Ale bym się wkurzyła...

Jak twoje hortensje przeżyły?

Zana napisał(a)

Ewa dziękuję


A i jeszcze wiosennie to szafirki mogę pokazać, wylazły i rosną:

To chyba odmianowe szafirki, ale ciut wyglądają, jak tulipany botaniczne, te liście, poczekamy, zobaczymy
Fajny avatarek

Dziewczyny, Wy mnie nie załamujcie, że to nie szafirki, chociaż ta cebulica też ładna. Cebulki na 100% były opisane jako szafirki, o ile dobrze pamiętam armeńskie.

Konieczki ziemia naturalna u mnie to mazowieckie piaski, klasa..., no one chyba są już nawet bez klasy. Żółciutki piach, idealny na plażę. Pod rabaty muszę to usuwać (wywozić dziesiątki taczek) i daję nową ziemię. Taka zabawa.

Marysiu talentem wokalnym Opatrzność mnie nie obdarzyła, tak więc śpiewać nie będę, bo by wszyscy z forum pouciekali.

Danusia zajrzę na spokojnie wieczorem, bo zaraz muszę się matematyki uczyć

Iwonka no trauma. Też mam pierwszy rok, na razie pocieszające jest to, że mam szansę w sobotę je zobaczyć i cyknąć fotkę, żeby potem oko cieszyć wspomnieniem. Hortensje ogrodowe przeżyły, puszczają zielone listki, ale kubraczki jeszcze im zostawiłam, zapowiadali nocne przymrozki w prognozach. Przyszły tydzień ma być ładnie plusowy, to może już trzeba było by je "rozebrać"?

I zbiorowo dziękuję wszystkim za pochwałę nowego awatarka.

Anula, szafirki wyglądają bardziej jak trawa, więc to raczej nie są

Awatarek super

Dziewczyny, o poradę teraz poproszę.

Co myślicie o takiej wodnej ozdóbce - stanęłaby przy tarasie w otoczeniu róż. Nie jest wysoka, ma 76 cm wysokości i 55 cm średnicy na górze. Mnie się bardzo podoba, ale mam wątpliwości czy stylem, charakterem pasuje do mojego ogródka. Jak na razie nie pasuje mi do naszej chałupki, ale chałupkę lada moment obrośnie winobluszcz trójklapowy i zrobi się trochę bardziej romantycznie, a okropne zielone obramowania okienne muszę wymienić na inne.
Doradźcie please


https://pl.pinterest.com/pin/565412928204012100/

Paulinka no dzięki Ci kobieto, kolejna pocieszająca