Ola dzięki za utwierdzenie mnie, że jednak białe

. Rozważałam Polar Bear, przez chwilę Phantom, jednak kiedy patrzę na to zdjęcie to przekonuję się, że powinny być takie, które nie przebarwiają się na różowo.
Paulinka myślę, że sobie poradzi. Jeżeli inne bukietowe sobie radzą, to dlaczego ta miałaby sobie nie poradzić? Przy hortensjach woda chyba ma kluczowe znaczenie, przynajmniej do takiego wniosku dochodzę w tym roku patrząc jak kwitły moje limki i anabelki w ubiegłym roku.
Kamila a ja po siódme bardzo Ci dziękuję za te wszystkie punkty 1-6



. Chodzi mi tam po głowie oczywiście trawka zielona hakone, do tego może hosty, paprocie???
Pszczółko tak, tam muszą być białe, beż różu, tak to czuję. Danusia mnie oświeciła, że to powinien być szpaler w łuku za ławką, bo mnie chodził po głowie szpaler, ale pod płotem. Wiedziałam, że coś mi z tym pomysłem nie pasuje, a teraz mi się wyklarowało
Martyna u mnie Heidi na razie zdrowa. A u kogoś, ale nie pamiętam u kogo, czytałam, że wcale nie choruje. O swoich będę meldować na bieżąco. Jeżeli niskie róże to może te Lavender Ice?