Zmartwiłas mnie Mirelka ,że te odmianowe nie chcą powtarzac kwitnienia. W ubiegłym roku tak mi pięknie kwitły, szkoda byłoby gdyby się to nie powtórzyło. Będę obserwować swoje
Mam na imię Ania, studiuję ekonomię, ogrodem interesuję się od 4 lat i coraz bardziej mnie to wciąga
Nie mam swojego ogrodu; rodzice pozwalają mi zakładać rabaty na swojej działce, na których mogę odrobinę "rządzić"
Mirelko ja mam kilka sztuk jakichś odmianowych pełnych z ubiegłego roku i w tym roku też zakwitły, ale nie wiem jaka to odmiana. Nowe jak na razie nie zamierzają kwitnąć.
Martynko w tych okolicach mam trzcinniki: Karl Foerster i krótkowłosy. Wydaje mi się, że masz te trzcinniki.
Aniu ha, ha tylko patrzeć ja zaczniesz rodzicom urządzać ogród.
Kasja u nas też nadal suchoooo. Wczoraj trzeba było polatać z wodą.
Aniu jak na razie to wszystko wskazuje na to, że phoenixy nie przeżyły. Na razie je wczoraj ścięłam i jeszcze poczekam, ale oznak życia jakichkolwiek brak.
Jesienią posadziłam wśród nich tulipany i nawet ładna kompozycja mi wyszła: