Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z rzeźbą

Ogród z rzeźbą

Kasia_CS 21:31, 05 maj 2018


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10449
No zmiany olbrzymie Ci zafundowali... ale co nas nie zabije.. Zresztą już podjęłaś konkretne działania i będzie na pewno super- najgorsze to czekanie niestety...


A ta ruderowa działka to w ogóle przez kogokolwiek jest odwiedzana? Poza czyścicielami dachów i drzewek do noszenia dachu ?

A dama już przeniesiona? Bo na drugiej fotce się załapała a później już nigdzie jej nie widać, czy kwestia kadrowania?
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
jolanka 21:32, 05 maj 2018


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Zana napisał(a)
Jolanka jak to brzydkie?. No przytargaliśmy z Pęchcina, eM wziął z firmy sporego busa a i tak ledwo wszystko upchnęliśmy.


Moja koleżanka twierdzi, że aby roślina dobrze się przyjęła to nie należy jej chwalić tylko mówić, że brzydka i jeszcze musi być: tfu, tfu przez lewe ramię wtedy dobrze rośnie
Najśmieszniejsze jest to, że ona ma naprawdę dobrą rękę do kwiatów. Nawet wstążki czerwone wtyka do doniczek Ubaw mam zawsze
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
anbu 21:33, 05 maj 2018


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Nie wiem, może ja jakaś dziwna jestem ale rudera bez dachu i tych samosiejek przed nią prezentuje się o niebo lepiej
____________________
Ania Ogród Ani :)
la_estrellita 21:33, 05 maj 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
Zana napisał(a)
No to teraz Wam pokażę "metamorfozę".
Prawdziwa masssakra


Ale Cię urządzili... Ehhh. Ale skoro ktoś się zajął tą ruderą to może jest szansa, że na tym nie skończy i widok za płotem będzie ulegał dalszej zmianie. Oby na lepsze .
____________________
Agnieszka Gutlandia
Zana 21:34, 05 maj 2018


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Piejący mąż to rzadkość.


To prawda. Pieje bo to jego drzewo, inne rośliny są mu raczej obojętne.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Kokesz 21:43, 05 maj 2018


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6791
Zana napisał(a)


Powiem Ci, że ja mimo iż "ogrodniczkuję" chyba już czwarty rok, to gnojówkę zrobiłam dopiero drugi raz w życiu. Będąc na działce jakoś nigdy nie było czasu wyprawić się po pokrzywy, na dodatek to działka weekendowa, więc element codziennego mieszania był niemożliwy do zrealizowania. Dopiero w tym roku oświeciło mnie, że przecież mogę sobie ją postawić w wiaderku na balkonie, a potem przelać w buteleczki i przewieźć gotowca.


Ja robię gnojówki w 5 litrowych baniakach po wodzie, siekam pokrzywy, wciskam ile się da, zalewam wodą , nie dokręcam nakrętek do końca, żeby gazy odchodziły. Codziennie wstrząsam zawartość jak w shakerze (trzeba pamiętać, żeby na chwilę dokręcić nakrętki nie chciałabym się tym oblać) i znowu trochę odkręcam.
Nie trzeba nic przelewać i wygodniej te baniaki zabrać ze sobą.

____________________
Renata Osiedlowy ogródek
Zana 21:45, 05 maj 2018


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Ewa no urządzili mnie. Jednak mam nadzieję, że kiedyś powiem iż "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło".

Catalina myślę intensywnie, pierwszy krok zrobiony. Co dalej jeszcze nie wiem.

Zoja dzięki za wiarę. Ja mam jej chyba trochę mniej.

Aniu no właśnie, dach z kominem to nawet bardzo dobrze, w dobrą wiarę raczej nie wierzę. Reszta mnie na razie przeraża. Za płotem właśnie zaczyna kwitnąć bardzo bujne życie wszelakich chwastów. Najgorsze jest takie badziewie, które nie wiem jak się nazywa, liście ma podobne do paproci i rozłazi się kłączami. Przełazi to do mnie namiętnie.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:54, 05 maj 2018


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Kasiu no właśnie, co nas nie zabije..., oby! No właśnie na tę działkę nikt nie zagląda i to zniknięcie dachu wyniesionego na drzewkach bardzo nas zadziwiło. Dama jeszcze nie przeniesiona, ten obszar działań jest zaplanowany w okolicach czerwca, bardziej w kierunku lipca.

Jolanka oczywiście, że są brzydkie, tfuuuu.

Anbu powiem Ci, że w pewnym sensie zgadzam się z Tobą. Teraz po pewnym czasie trochę inaczej na to patrzę, aczkolwiek straciłam zielone tło. Byle jakie, bo byle jakie, ale zawsze jakieś.

Agnieszka a ja mam nadzieję, że za płotem nic już nie będzie się działo! Najgorsza opcja to taka, że ktoś usuwa ruderę i buduje nowy dom. Oby nie!!!!

Reniu dzięki za tak prosty i genialny pomysł. Jednak potrzeba matką wynalazków jest.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
eVka 21:58, 05 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Jak żywopłot urośnie będziesz miała ruderę z głowy.
____________________
Zana 22:01, 05 maj 2018


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Na koniec prezentacji moich zakupów pokażę wiśnię tybetańską, Prunus serrula. Na razie stoi zadołowana i chyba jeszcze trochę tak postoi, bo jak ją ustawiłam w miejscu zaplanowanym, to coś mi nie pasuje. Jest wielopniowa i muszę ją trochę "obgolić", żeby się te pnie kiedyś wyeksponowały. Przy okazji widać posadzonego trompka, a wiśnia po lewej stronie, stoi przed lustrem.




____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies