No Anula ja cię rozumiem,do mnie dziewczzyny wpadły na chwilę po targach,a ja tłumaczyłam: tu posadzone jest to a tu to(oczywiście piekne łysości z wystającymi suchelcami ino było widać).
Chciałam powiadomić że mam na stanie nornicę smakosza ewętualnie florystę.
Posadziłam bratki , wpierniczył wszystkie kwiatki resztę zostawił, nawet obgryzł kwiaty ciemiernikom(mam nadzieję że zszedł).
Oj będziemy się wizytować.

Ewa czyli erzac masz. Spokojnie, wszystko po kolei, doczekasz się swojego nawadniania Pani Inżynier

Jezuuu, pamiętajcie, żeby mnie po drodze zabrać - jestem chyba na trasie do wszystkich z tej strony Wisły

Hihi, obym tylko mogła, jak przyjdzie co do czego ogólnie to jak będę miała samochód dostępny to i ja mogę jechać, ale nie zawsze jest wolny