Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z rzeźbą

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród z rzeźbą

Zana 21:14, 11 cze 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Poppy napisał(a)



Carexy.
uspokoilas mnie z elata, bo sie naczytalam, ze to kaprysnica pod tym wzgledem. Twoje sa pieknie limonkowo zielone, takie jak moje wiosna, a pozniej zolcieja od slonca. Trzeba to zmienic, plus kepa porzadnie sie rozrosla, moze i z 5 malych elatek wyjdzie.

NIe omieszkam Ciesze sie jak glupi do sera, jak moge skorzystac z wiedzy i opini, dziekuje! Chociaz czasami trzeba sie przekonac na wlasnej skorze, tyle ze czlowiek jest przygotowany mentalnie, ze sie poparzy.

I wyobraz sobie kupilam DIGITALIS grandiflora Dwarf Carillion, przypadkiem, w dobrej cenie, przy okazji zakupu ziolek. Mam nadzieje, ze dojedzie w przyszlym tygodniu.


Te carexy są właśnie o wiele ładniejsze w cieniu, takie limonkowe. W słońcu robią się żółte. I lubią sporo wilgoci. Moje w tym roku dostały sporo dobroci i wilgoci i od razu jakoś ładniej się rozwijają.

I zdecydowanie czasami trzeba przekonać się na własnej skórze, bo coś co u kogoś pięknie rośnie nie zawsze będzie się tak samo u nas zachowywało.
Gratuluję zakupu naparstniczki.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:27, 11 cze 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Mary napisał(a)

Przeczytałam uważnie to co napisałaś. Bardzo dobrze Cię rozumiem, bo takie wątpliwości mam także, pomimo ogrodu na miejscu.
"Nie mam zamiaru rezygnować ze swojego ogrodowego hobby". Dokładnie tak. Nie mamy wątpliwości, że hobby jest dla nas ważne i nie chodzi o rezygnację z hobby. Chodzi o to, ile czasu poświęcić na to hobby. Pracując zawodowo ma się dla dzieci z definicji mało czasu. W tygodniu i one i my jesteśmy zaganiani. Nawet jak fizycznie wrócimy z pracy to w domu czasem jesteśmy tylko fizycznie, ale głowa jeszcze jest w pracy. (Tu piszę o sobie ). Dopiero w weekend zaczynamy być w domu "w całości". Jeżeli ten weekend poświęcimy w większości na swoje hobby (w ogrodzie wyjazdowym czy lokalnym) to dla swoich dzieci właściwie nie mamy czasu. Ten moment nigdy się nie powtórzy. Czy nasze dzieci będą miały w przyszłości czas dla nas, gdy my dla nich nie miałyśmy czasu?
I tu nie chodzi tylko o wyjazd na działkę czy wyjście do ogrodu przydomowego. Chodzi także o to "zakręcenie", ciągłe myślenie o ogrodzie, o taki nasz focus.


Marysiu, napisałaś że tak to określę "w punkt".
Jak znaleźć w tych dzisiejszych zwariowanych czasach kompromis?
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:29, 11 cze 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Kawa napisał(a)
Anuś te naparstnice śliczne
jakbyś kiedyś miała nadmiar siewek to ja tu jestem


Jesteś druga w kolejce, zaraz za Kwartecikiem
I też upominaj się głośno.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:40, 11 cze 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
BKosimkArt napisał(a)
Anulko, ale miałaś piękną wycieczkę, szczękę zbieram nadal...
boski ogród! zazdroszczę Ci widoku na żywo...
a te ceglaste murki i grill... eeech

zdjęcia boskie ale to na pewno doskonale wiesz


O taaaak, wizyta w ogrodzie Kwartecika była niezwykle udana. No i pogaduchy z Anią i Gosią bezcenne.
Ideę KGO trzeba wcielać w życie
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:41, 11 cze 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
kwartet napisał(a)
Fot pięknych to ja apsolutnie nie cykam To Anula cyka i światło łapie i nastrój i wyciska co się da ztego z czym się zderzy.
Za resztę dziękuję


Ja tam nic nie musiałam wyciskać, piękny ogród sam się foci
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:44, 11 cze 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Nie mogę! Trzy lata mi zajęło leczenie się z różanki, a Wy tutaj krecią robotę odstawiacie. Boskie są te róże. Wspaniale kwitną.


No widzisz, i po co ja do Kwartecika jechałam?.
U mnie nigdy nie będą tak kwitły, nie ten klimat.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:47, 11 cze 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
paniprzyroda napisał(a)
Terapia grupowa i dwa wątki w jednym, lubię to
Kwarteciku, zachwyciłam się Twoim ogrodem po raz kolejny i zamierzam zachwycać się za każdym razem, o ile dziewczyny będą takie cudności pokazywać
Zana, Twoje cieniste rabaty moim natchnieniem, jak zawsze


Mam nadzieję na jakąś kolejną wizytę w słonecznym ogrodzie Ani

Cieszę się, że daję komuś natchnienie i inspirację

Aczkolwiek po tych fotach z soczystego ogrodu Ani jakoś te z mojego ogrodu blado wypadają.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Helen 21:56, 11 cze 2019


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8356
Zana napisał(a)


Mam nadzieję na jakąś kolejną wizytę w słonecznym ogrodzie Ani

Cieszę się, że daję komuś natchnienie i inspirację

Aczkolwiek po tych fotach z soczystego ogrodu Ani jakoś te z mojego ogrodu blado wypadają.

I Twój i Kwartecika to piękne ogrody. Każdy w zupełnie innym klimacie ale oba przepiękne
____________________
Helen - Hortensjowo
Zana 21:57, 11 cze 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
KasiaLangier napisał(a)
Zana z mojego doświadczenia wynika, ze najlepsze, co można zrobić, to dać swoim latoroślom rozwinąć skrzydła Nie wyrzucać sobie egoizmu, bo on jest potrzebny, żeby stworzyć odpowiednie warunki do usamodzielnienia się dzieciaka i..pozostania szczęśliwym, przez co będziesz bardziej zdolna, żeby to szczęście oddawać. Odchodzenie dzieci to jest bardzo trudny okres, szczególnie dla matki, ale trzeba zrobić wszystko, żeby ułatwić to obydwu stronom. Wiem, że dzieci cenią sobie, gdy rodzice maja hobby i podświadomie czerpią z tego wzorce na przyszłość Także działaj w swoim cudnym ogrodzie bez wyrzutów, bo to wbrew pozorom działa na rzecz umacniania więzi i nie ma nic lepszego dla dziecka niż szczęśliwa Matka


Tak czułam, że coś pominęłam.
Kasiu, jak najbardziej rozumiem ten element egoizmu w procesie rodzicielstwa i jego dobroczynne dla obu stron znaczenie. Chodzi o to, że potrzebna jest równowaga. A ja z jednej skrajności (poświęcania mnóstwa czasu pacholęciu) przeszłam nagle w drugą skrajność (totalny egoizm). I to na pewno nie jest dobre.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 22:00, 11 cze 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Anulko, to była bardzo udana delegacja. Korzyść miałaś i Ty i my.
Piękne zdjęcia cudownego ogrodu.


A i owszem, tylko naruszyłyśmy Ci stabilność wstrzemięźliwości różanej.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies