Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z rzeźbą

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród z rzeźbą

Zana 21:26, 07 lip 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Anda napisał(a)
Nie ma Cie, nie ma i nagle BUM Wracasz z masą fotek Cofnęłam się ponad 10 stron wstecz
Obejrzałam głównie pismo obrazkowe. Sliczne zdjęcia. Jordanowa piękna, hostowa nawet podpisana. June to chyba moja faworytka. Przegorzany podświetlone słońcem to jest to co misie lubią najbardziej Nieścięte czosnki robią dobrą robote. W masie Alchemilli pięknie wyglądają. Heidi ma cudny kolor. Szkoda, że taka chorowita.
Tawułki śliczne. Szkoda, że nie mam więcej cienia, bo pewnie bym się na takie skusiła.
Hakone i rodgersje to świetny duet

Fotki robione pod słońce uwielbiam. Możesz tylko takie fotki robić

Twoje niebieskie donice przy ławce niezmiennie mnie zachwycają. Co prawda bardziej widzę w nich Polygonatum x hybridum 'Weihenstephan' niż hakone, ale i tak mi się podoba A tawułki w hakone to już w ogóle odjazd.
Szkoda, że róże tak słabo kwitną. Najwyraźniej masz jednak zbyt dużo cienia na działce. No ale za to możesz sadzić piękne rośliny do cienia, a z nimi można się doskonale pobawić kompozycyjnie.

Dialogów i rozmów już chyba nie nadrobię, ale podelektowałam się zdjęciami


Ewo, dziękuję Ci bardzo za taką mnogość pochwał.
Powiem Ci, że kokoryczka w donicach do mnie przemawia. Może nie w tych na razie, w końcu stały rok nieobsadzone, więc niech ta hakone trochę w nich pomieszka.
Nieskromnie powiem, że rodgersje z hakone też mi się bardzo podobają. To malutka rabatka, ale to zestawienie gdzieś jeszcze powtórzę.
Fotki pod słońce bardzo lubię robić, więc na pewno takowe będą w dużych ilościach.
Różom daję jeszcze szansę na przyszły rok a potem zobaczymy.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:26, 07 lip 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Brzozowadziewczyna napisał(a)

Ja??? Absolutnie! To nie ja! A nawet gdyby ja, to odwołuję w całości Cudnie!


____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:30, 07 lip 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Alicja169 napisał(a)


Oj, Aniu - uważaj!! to jest naprawdę reakcja odłożona w czasie. Piszę to z własnego doświadczenia, a jest ono w obecnym czasie bardzo bolesne
15 lat temu też myślałam, że Herkulesem jestem i co mi tam dźwignąć torbę z Ikeii pełną zakupów, bo przecież dwa razy nie będę chodziła z garażu do domu
Teraz tylko 2-3 kg mi wolno!
O doznaniach bólowych i komplikacjach wspominać nie będę
Obyś tego nie doświadczyła, więc uważaj i oszczędzaj się, jesteśmy inaczej zbudowane niż mężczyźni


Ja wiem Kochana, ja to wszystko wiem, że to może być reakcja odłożona w czasie. Tylko człowiek taki niemądry jest i zawsze ma nadzieję, że nieszczęścia jego akurat ominą. Na szczęście w tym roku sporo mniej tych ciężarów targam, ale sporo terenu na ciężkie prace jeszcze zostało. A ktoś to przecież musi zrobić. No i oczywiście nikt nie zrobi tego lepiej niż ja.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:33, 07 lip 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Alicja169 napisał(a)


Dorzucę swoje trzy grosze w tym temacie
U mnie piasek (ulepszony), leję ze zraszaczy codziennie, czasem dwa razy - rano i wieczorem, co najmniej ponad godzinę, w miejscach szczególnych podlewam z węża, nie oszczędzam, bo mam własną wodę - deszczówkę i studnię, pompy.
Gdy zobaczyłam, że niektóre rośliny mimo podlewania nie wyglądają dobrze, podkopałam nieco wokół - i co się okazało? warstwa mokra to 1-2 cm, głębiej pustynia
I tyle w temacie podlewać długo czy krótko.
Powiem tak: trzeba podlewać odpowiednio do potrzeb (czasem niestety tylko stosownie do możliwości)
Podlewaczki ogrodowiskowe trzymajcie się, może będzie jakiś deszcz?


O, bardzo Ci dziękuję za wypowiedź. Wychodzi na to, że codziennym podlewaniem w upały chyba nie przesadziłam. No w końcu nic mi nie zgniło.
Teraz wreszcie doczekaliśmy się trochę deszczu, a podobno we wtorek i środę ma jeszcze popadać.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:35, 07 lip 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
AnnaMS napisał(a)
Witaj Aniu, nadrobiłam zaległości u Ciebie (zaraz lecę do siebie coś powstawiać bo u mnie cisza)
Kadry, kadrami, wiadomo są profesjonalne ale wyczucie plastyczne to Ty masz kobieto niesamowite pięknie zestawiasz kolory i byliny, cudownie


Ha, a ja u Ciebie mam zaległości. Kurcze, ze swoim wątkiem ledwo, ledwo wyrabiam. Za pochwały bardzo pięknie dziękuję.
A te zestawienia to taki przypadek.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:45, 07 lip 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
KasiaLangier napisał(a)


Fajnie podzielić się swoimi przemyśleniami, tym bardziej, że dla mnie woda w ogrodzie to dylemat. Czuję, że powinnam posadzić rośliny, które będą sobie radzić. Byłam w miejscach gdzie wody brakuje i zdaje sobie sprawę, ze trzeba ją szanować, ale..przy nowych nasadzeniach i potwornych upałach, po prostu rośliny nie przeżyją.. Zgadzam się z teorią, że powinno się rzadko, a dużo podlewać. Ale mam leśna działkę i woda wsiąka w podłoże w momencie. Obecnie testuję opcję pół godziny zraszacze, dwie godziny linia kroplująca, która jest dość długa. Sama podejmuje decyzję kiedy włączam podlewanie, po prostu sprawdzam wilgotność i efekt jest taki, że dodatkowo, biegam i dolewam konewką dla potrzebujących i niedługo będę miała ręce do ziemi Podlewanie włączam w nocy, trwa około 4 godzin i jak zombi nad ranem wstaje i wyłączam automatykę


Też mam takie dylematy. W dobie aktualnych doniesień jak mało mamy wody podlewanie ogrodu zaczyna wzbudzać we mnie wyrzuty sumienia. Ale bez podlewania się nie da, żal stracić roślin i tyle włożonej pracy.
U mnie mimo codziennego podlewania liniami rododendrony musiałam podlać dodatkowo. Teraz popadało i ma jeszcze popadać. Jak na razie na szczęście nie widać na horyzoncie takich koszmarnych upałów.
No to ja Cię podziwiam za to wstawanie. Nie możesz sterownika ustawić na wcześniejszą godzinę i nie wstawać?
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:49, 07 lip 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Mary napisał(a)

Jestem bliska kupienia i wbicia przed domem tabliczek "Sprzątaj po swoim psie".
W mojej okolicy są puste leśne działki, nie ma chodnika ani drogi. Z tego powodu moja ulica jest często oblegana przez ludzi wyprowadzających na spacer psy. Kilka tygodni temu zaobserwowałam pana z pieskim przed domem sąsiadki. Piesek załatwiał przed jej domem swoje potrzeby, a pan spokojnie czekał aż piesek skończy. Wyskoczyłam wściekła z domu, zatrzymałam pana i powiedziałam co o tym sądzę. Ale facet udał, że nie wie o co mi idzie, przecież chwasty rosną przed domem sąsiadki. Kazałam mu posprzątać, a on rozkosznie stwierdził, że nie ma czym. W kolejnym tygodniu prawie wdepnęłam w psie odchody wychodząc przez furtkę.
No ja nie wiem skąd się tacy ludzie biorą...


Czyli tabliczki muszą wrócić do łask
Niestety takich samych "buraków" obserwuję w W-wie, chociaż dla równowagi muszę przyznać, że już dużo ludzi sprząta po swoich psach.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:50, 07 lip 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Milka napisał(a)
Nowe miejsce na ognisko aranżujesz?


Hmmm, raczej szeroką ścieżkę
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:50, 07 lip 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
kwartet napisał(a)
Przycupłam ,oglądam, czytam



Mam nadzieję na nieodległe "do zobaczenia"
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:51, 07 lip 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
AgnieszkaW napisał(a)
Obejrzałam piękne zdjęcia, ogród wygląda zjawiskowo


Agnieszko, dziękuję. Wygląda na zdjęciach
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies