Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z rzeźbą

Ogród z rzeźbą

Brzozowadzie... 17:52, 02 lip 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Zana napisał(a)


A w ubiegłym roku zgadzałaś się z opinią Danusi, że one tam nie pasują.

Ja??? Absolutnie! To nie ja! A nawet gdyby ja, to odwołuję w całości Cudnie!
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Alicja169 21:32, 02 lip 2019


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 5105
Zana napisał(a)


Haniu, ja to się dziwię, że mój kręgosłup to wytrzymuje, te tony wykopywanego piachu i potem tony ładowanych, mam nadzieję dobroczynnych, zamienników. Mam nadzieję, że on nie odkłada reakcji na przeciążenie w czasie i dam radę na starość kuśtykać po ogrodzie.


Oj, Aniu - uważaj!! to jest naprawdę reakcja odłożona w czasie. Piszę to z własnego doświadczenia, a jest ono w obecnym czasie bardzo bolesne
15 lat temu też myślałam, że Herkulesem jestem i co mi tam dźwignąć torbę z Ikeii pełną zakupów, bo przecież dwa razy nie będę chodziła z garażu do domu
Teraz tylko 2-3 kg mi wolno!
O doznaniach bólowych i komplikacjach wspominać nie będę
Obyś tego nie doświadczyła, więc uważaj i oszczędzaj się, jesteśmy inaczej zbudowane niż mężczyźni
____________________
Otrzymaliśmy życie bez instrukcji obsługi. Ogród na piasku i z wielkim murem
Alicja169 21:50, 02 lip 2019


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 5105
Zana napisał(a)


Tak przed chwilą wykoncypowałam analizując jeszcze raz wpis Kasi, że na przepuszczalnym podłożu lepiej częściej a krócej (bo szybciej wchłania i szybciej przelatuje) a na glinie rzadziej a dłużej (glina jednak trzyma wilgoć długo).


Dorzucę swoje trzy grosze w tym temacie
U mnie piasek (ulepszony), leję ze zraszaczy codziennie, czasem dwa razy - rano i wieczorem, co najmniej ponad godzinę, w miejscach szczególnych podlewam z węża, nie oszczędzam, bo mam własną wodę - deszczówkę i studnię, pompy.
Gdy zobaczyłam, że niektóre rośliny mimo podlewania nie wyglądają dobrze, podkopałam nieco wokół - i co się okazało? warstwa mokra to 1-2 cm, głębiej pustynia
I tyle w temacie podlewać długo czy krótko.
Powiem tak: trzeba podlewać odpowiednio do potrzeb (czasem niestety tylko stosownie do możliwości)
Podlewaczki ogrodowiskowe trzymajcie się, może będzie jakiś deszcz?
____________________
Otrzymaliśmy życie bez instrukcji obsługi. Ogród na piasku i z wielkim murem
AnnaMS 22:07, 02 lip 2019


Dołączył: 04 gru 2017
Posty: 2103
Witaj Aniu, nadrobiłam zaległości u Ciebie (zaraz lecę do siebie coś powstawiać bo u mnie cisza)
Kadry, kadrami, wiadomo są profesjonalne ale wyczucie plastyczne to Ty masz kobieto niesamowite pięknie zestawiasz kolory i byliny, cudownie
____________________
Zielony zakątek z Antonówką
KasiaLangier 22:27, 02 lip 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 1689
Poppy napisał(a)


Mnie uczono, ze zawsze lepiej porzadniej i rzadziej, bo wtedy roslina wytwarza glebsze korzenie, dzieki ktorym daje rade szukac wody glebiej. Jak podlewasz czesto i malo, to korzenie sa zazwyczaj tuz pod powierzchnia i slabiej sobie radza z upalem i brakiem wody.
Ale jak juz sa upaly to chyba nie ma to wielkiego znaczenia. Mi na glinie tez sie zdarza podlewac codziennie, jesli mdleja mi rosliny. Czasami po dosc duzym deszczu w trakcie suszy jest tylko 2-3cm mokrego, czyli tyle co nic.


Fajnie podzielić się swoimi przemyśleniami, tym bardziej, że dla mnie woda w ogrodzie to dylemat. Czuję, że powinnam posadzić rośliny, które będą sobie radzić. Byłam w miejscach gdzie wody brakuje i zdaje sobie sprawę, ze trzeba ją szanować, ale..przy nowych nasadzeniach i potwornych upałach, po prostu rośliny nie przeżyją.. Zgadzam się z teorią, że powinno się rzadko, a dużo podlewać. Ale mam leśna działkę i woda wsiąka w podłoże w momencie. Obecnie testuję opcję pół godziny zraszacze, dwie godziny linia kroplująca, która jest dość długa. Sama podejmuje decyzję kiedy włączam podlewanie, po prostu sprawdzam wilgotność i efekt jest taki, że dodatkowo, biegam i dolewam konewką dla potrzebujących i niedługo będę miała ręce do ziemi Podlewanie włączam w nocy, trwa około 4 godzin i jak zombi nad ranem wstaje i wyłączam automatykę
____________________
Kasia Casa Verde..W Leśnym Ogrodzie ; Hawaje
KasiaLangier 22:30, 02 lip 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 1689
Zapomniałam dodać, że z wielką przyjemnością odwiedzam Twój zaczarowany ogród, a zdjęcia, to uczta dla oka Też jestem miłośniczką światła, ale wiem, ze zdjęcia nie robią się same
____________________
Kasia Casa Verde..W Leśnym Ogrodzie ; Hawaje
UrsaMaior 22:39, 02 lip 2019


Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 9028
Kasia, sterownik zamontuj, po co się męczysz?
____________________
ogród pod lasem
Mary 22:57, 02 lip 2019


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Zana napisał(a)


Byłam i widziałam.
Dzisiaj można się naprawdę dobrze ubawić czytając te tabliczki.
Żadne skrajności nie są dobre, te tabliczki robiły z ludzi idiotów, a dzisiaj co poniektórzy zachowują się jak idioci przez brak tabliczek z zasadami.

Jestem bliska kupienia i wbicia przed domem tabliczek "Sprzątaj po swoim psie".
W mojej okolicy są puste leśne działki, nie ma chodnika ani drogi. Z tego powodu moja ulica jest często oblegana przez ludzi wyprowadzających na spacer psy. Kilka tygodni temu zaobserwowałam pana z pieskim przed domem sąsiadki. Piesek załatwiał przed jej domem swoje potrzeby, a pan spokojnie czekał aż piesek skończy. Wyskoczyłam wściekła z domu, zatrzymałam pana i powiedziałam co o tym sądzę. Ale facet udał, że nie wie o co mi idzie, przecież chwasty rosną przed domem sąsiadki. Kazałam mu posprzątać, a on rozkosznie stwierdził, że nie ma czym. W kolejnym tygodniu prawie wdepnęłam w psie odchody wychodząc przez furtkę.
No ja nie wiem skąd się tacy ludzie biorą...
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
KasiaLangier 23:07, 02 lip 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 1689
UrsaMaior napisał(a)
Kasia, sterownik zamontuj, po co się męczysz?


Oczywiście mam sterownik ale ustawiony na piątą nad ranem. Na chwilę obecną wydaje mi się to za późno, więc włączam ręcznie, a później nad ranem wyłączam
Już gdy to piszę wydaje mi się to idiotyczne
____________________
Kasia Casa Verde..W Leśnym Ogrodzie ; Hawaje
tulucy 23:23, 02 lip 2019


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966
Mary napisał(a)

on rozkosznie stwierdził, że nie ma czym.

na co mój m w identycznej sytuacji u nas pod furtką podał panu chusteczkę do nosa - i powiedział: proszę - pan sprzątnął w chusteczkę i chciał dać mojemu m - do nas do kosza - na co mój m powiedział, że tam dalej na ulicy jest kosz publiczny - i że będzie patrzył, co pan zrobi z tą chusteczką - pan grzecznie wyrzucił ją do publicznego kosza - jakieś 400 metrów od nas po czym od następnego dnia zmienił trasę spacerów z psem
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies