I ze słonecznej tuż przed odjazdem w niedzielę rano





[/img]

Zana napisał(a)

Tak przed chwilą wykoncypowałam analizując jeszcze raz wpis Kasi, że na przepuszczalnym podłożu lepiej częściej a krócej (bo szybciej wchłania i szybciej przelatuje) a na glinie rzadziej a dłużej (glina jednak trzyma wilgoć długo).

Mnie uczono, ze zawsze lepiej porzadniej i rzadziej, bo wtedy roslina wytwarza glebsze korzenie, dzieki ktorym daje rade szukac wody glebiej. Jak podlewasz czesto i malo, to korzenie sa zazwyczaj tuz pod powierzchnia i slabiej sobie radza z upalem i brakiem wody.
Ale jak juz sa upaly to chyba nie ma to wielkiego znaczenia. Mi na glinie tez sie zdarza podlewac codziennie, jesli mdleja mi rosliny. Czasami po dosc duzym deszczu w trakcie suszy jest tylko 2-3cm mokrego, czyli tyle co nic.

Zana napisał(a)

A ja tam się upieram, że to światło To coś to może umiejętność "widzenia" tego światła.

E tam, zobacz na zdjecia z ogrodu Kwarteta. Niektore dziewczyny zrobily naprawde ladne, ale Twoje to mistrzostwo. Wiele ogrodow ma piekny swiatlocien i swiatlo, ale takich zdjec ja Twoje i Ewy to raczej za duzo nie ma
A umiejetnosc widzenia swiatla to niezla umiejetnosc

Zana napisał(a)

Oczywiście, że będzie druga połówka dla Ciebie.
Tak Was poobdzielam, że jak mi moje kiedyś wyginą, to sobie od Was odzyskam.

Tak jest! Trzeba sobie zapewniać zaplecze

A co do nawadniania to u mnie jest we wtorki i piątki 20 min trawnik i codziennie linia kroplujaca. jak sa upaly albo susza to recznie uruchamiam w dodatkowe dni

Zana napisał(a)

O kurde, a to masz zagwozdkę. Tyle roboty, utyrania się, zapewne kasy i takie problemy. Nie poradzę, nie znam się. Tu może Toszka by pomogła.

Toszka mi doradzila generalnie rozluznienie gleby przekompostowana kora, mam ze dwa kawalki, gdzie im sie to przyda. TYle ze nie wiem, skad mam wziac przekompostowana kore Doczytalam o pryzmie z dodatkami zostawionej na dwa lata

Tam, gdzie mam chloroze glina jest lekko ujarzmiona, jak sie kopie to ladnie wyglada, lata rozluzniania i efekt widac, tyle ze co z tego

Nic to, cos wymysle

Zana napisał(a)

Helen, rabaty nie są perfekcyjne, tylko kadry ładne.

I takie miejsca "w budowie". Jak widać do perfekcji daleko, kwestia odpowiedniego kadrowania

Nawet miejsca w budowie bardzo urocze. Faktycznie Vision in red dodają niezwykłego uroku hostom i trawkom
A wątku wczoraj nie zdołałam nadrobić - taki był galop

Linie kroplujace włączam na godzinę, dwie 2-3 razy w tygodniu. Dziurki w linii są co 30 cm i powinno z nich lecieć 4-6 litrów wody na godzinę, przynajmniej tak jest napisane w informacji, ale na moim piachu część i tak szybko wsiąka.
Teraz w te upały włączam linie codziennie.

chyba muszę pomyśleć o liniach bo wykańcza mnie to podlewanie, chyba mogę to zrobić sama co?

Zana napisał(a)

Dziewczyny wrzucę resztę zdjęć co mi jeszcze zostały.

Ruderowa częściowo korą zasypana

Bardzo fajne miejsce - akurat lubię takie klimaty. Moje tawułki rosną pod ścianą może dlatego to południowe słońce im jeszcze bardziej nie służy. Posadzilam bo miejsce raczej cieniste i chciałam dodać trochę koloru i wysokości ale zobaczymy, może jak się rozrosną (w tym roku sadzone) to będą dawały radę w południe - potem już mają cień.

Jeszcze co do fotek (już nie chcę być nudna ) to zdecydowania masz to "coś" więc rób jak najwięcej zdjęć i wrzucaj - niech cieszą oczy dobrego dnia

Nie ma Cie, nie ma i nagle BUM Wracasz z masą fotek Cofnęłam się ponad 10 stron wstecz
Obejrzałam głównie pismo obrazkowe. Sliczne zdjęcia. Jordanowa piękna, hostowa nawet podpisana. June to chyba moja faworytka. Przegorzany podświetlone słońcem to jest to co misie lubią najbardziej Nieścięte czosnki robią dobrą robote. W masie Alchemilli pięknie wyglądają. Heidi ma cudny kolor. Szkoda, że taka chorowita.
Tawułki śliczne. Szkoda, że nie mam więcej cienia, bo pewnie bym się na takie skusiła.
Hakone i rodgersje to świetny duet

Fotki robione pod słońce uwielbiam. Możesz tylko takie fotki robić

Twoje niebieskie donice przy ławce niezmiennie mnie zachwycają. Co prawda bardziej widzę w nich Polygonatum x hybridum 'Weihenstephan' niż hakone, ale i tak mi się podoba A tawułki w hakone to już w ogóle odjazd.
Szkoda, że róże tak słabo kwitną. Najwyraźniej masz jednak zbyt dużo cienia na działce. No ale za to możesz sadzić piękne rośliny do cienia, a z nimi można się doskonale pobawić kompozycyjnie.

Dialogów i rozmów już chyba nie nadrobię, ale podelektowałam się zdjęciami