Moje misiaczki w między czasie zyskały na urodzie i zaczyna je być widać, choć do miana szpaleru jeszcze im trochę brakuje, no ale nie od razu Kraków zbudowano
Miałam mieszane uczucia co do molinii bo jakoś tak nijako wyglądała ani liście ani kłosy ale zaczynają mi się podobać jej ażurowe kłosy, martwię się tylko, że im liście rdzewieją. Zobaczymy jak w przyszłym sezonie się zachowa.
Zachwycam się tą twoją Pinky Winy.
Piękna i taki duży krzaczek.Suuper widok.
Pozdycham.Bo do takiego widoku u mnie jeszcze daleko.
Piękne róże.
A ta róża Elmshorn piękna.
To faktycznie twardziela.U mnie też wciąż kwitnie i cieszy