Pieknie, az chce sie usiasc, napic kawke i poczytac ksiazke.

Kamilka dziękuję, choć dzisiaj jak przyszłam z zakupów to myślałam, że się rozpłaczę. Moje cudowne psy zdewastowały mi balkon, coraz częściej zastanawiam się nad zakupem klatki )




Dobrze, ze mi powojników nie zniszczyły a właśnie przy okazji powojników
to zakwitł właśnie kupiony w tym roku w biedronce powojnik "Miss bateman" no i się okazało że to nie jest Miss. Miał być biały a jest taki



w sumie też ładny) tylko teraz będzie będzie nn :
a tu razem z Villa de lyon

Boli piękny ogród.
Idziemy liliowce to jest to co ja lubię i to bardzo.
Dwa powojniki ci się nie zgodziły.
Ale ładne są. A Ville de Lyon też to nie jest.
Ja to mam . I zupelnie on inaczej wygląda .
Może Asao ??

Mówisz Ania, że to nie Ville de Lyon hmmmm, no trudno będę musiała żyć z kolejnymi NN ) bo z tego co zauważyłam to mój Jackmanii też nie jest Jackmanii a już myślałam, że chociaż jeden albo dwa będzie mógł być nazwany.
W sumie najbardziej to zależy mi na tym żeby zdrowo rosły i kwiatem cieszyły oko a czy on Lyon czy nie Lyon to aż takie ważne nie jest.