U nas popadało ale chyba się nie cieszę z tego deszczu, wolała bym sama podleć, wszystkie moje miski leżą.

Aż dziw, że tylko one chyba jednak muszę podsacić je czymś na czym się będą wspierać.

Po podwiązywałam, otrzepałam z wody i mam nadzieję że się jakoś ogarną. Dobrze, że nie połamały się

Po podwiązaniu trochę lepiej wyglądają Niestety sznureczki widac ale coś za coś





Przy okazji się pochwalę, bo za nim zaczęło padać to zrobiłam postrzyzyny tawułką i tamaryszkowi. Oczywiście dzisiejszej fotki z przed nie mam za to mam po



tamaryszek

Pozostałym hortensjom deszcz i wiatr nic nie zrobił Pinky stoi jak drut nawet jena gałązka jej się nie zgięła



obok niej diamantino też ładnie przetrwała

Wrzosy zaczynają kwitnąć

A żeby nie było że nie mam róż, które mnie w tym roku jakoś nie rozpieszczają to proszę o mam





A i będzie mi jeszcze kwitła lawener ice z której po przesadzeniu zrobiły się dwa krzaczki tylko fotki nie zrobiłam bo jeszcze głębokie pączki. zresztą nie tylko one mają pączki bo i żółta ma i dziadziusiowa ma tak, że będą jeszcze kwitły ale na razie tylko pojedyncze sztuki. W tamtym sezonie chyba lepiej kwitły.

Za to jeżówki są nie zawodne

Boli piękne te twoje hortki.
Duże okazałe. Niebywale rozasniaja i ubarwiaja ogród.
Ja już bez nich nie wyobrażam sobie ogród.
Śliczne kadry z ogrodu i różnych roślin.
Ta jeżówka jest piękne. To Aloha ?

Soczyście zielono u Ciebie...omijają Cię upały?Ogród dorodny!

naprawde soczyscie zieloniutko świetne roslinki i az odrazu w tak upalne dni robi sie chlodniutko

kerii napisał(a)

Ooo szkoda, że tylko pomachałaś ) następnym razem jak będziesz w ok Krakowa zapraszam na kawę )

Byliśmy bardzo krótko, przyjechaliśmy w piątek pod wieczór a w niedzielę rano już odjazd do W-wy. Główny powód wizyty w Krakowie do koncert Iron Maiden, na który wybrali się moi chłopcy a ja spędziłam wieczór z moją siostrą, która mieszka właśnie w Krakowie. Upał był tego dnia potworny, pokonał nas po całości. Niewykluczone, że będę bywać częściej w Krakowie, to się z przyjemnością zgłoszę.

kerii napisał(a)

Prześliczne
A miśkami się nie martw, młode są to je kładzie. W przyszłym roku na pewno będzie lepiej.