Nie zdejmuj, bo mróz jeszcze może być, a takie gwałtowne zdjęcie osłon może zaszkodzić roślinom. Jak na wiosnę będziesz to robić to niech to będzie pochmurny dzień - najlepiej jeszcze deszczowy
Ja bym azalie odkryła bo jak będa miec za ciepło to pąki beda peczniec i mogą przemarznac gdy odkryjesz. A po co azalie okrywasz? Zimą nie przemarzną a jak w maju będzie mróz jak w tamtym roku to i tak nic nie poradzisz bo przecież do maja nie będziesz miec okrytych.
U mnie też temperatura musiała schodzić poniżej -30 st, bo zamarzł mi po raz pierwszy płyn do spryskiwaczy.
Ale miejmy nadzieję, że wszystko ładnie zakwitnie wiosną.
Aniu, ja też spanikowałam i okryłam azalie japońskie... Choć u mnie było tylko -23... . A teraz taka huśtawka, że zgłupieć można: przedwczoraj rano plusowo, a dziś -11... No i masz babo placek: odkrywać, czy nie odkrywać?