Iwonka, zabij, a nie powiem bo dostałam od mamy, a ona też nie zna źrodła. Jak chcesz to Ci fotkę liści z bliska zrobię. Oplataliśmy to drzewko bluszczem i dość długie te pędy już ma i powypuszczał trochę takich płożących po ziemi. Coś z tego się da wykroić. Tego co mam na płotek puszczony to nie tykam, bo ma sobie rosnąć, ale te mam zbędne, więc z przyjemnością się podzielę

Całkiem dorodny arbuz
Jeszcze się załapałam ale to chyba już jakoś niedługo ten arbuz zobaczy światło dzienne ??

Kasia, ja daaawno temu miałam ponad 20 kilo więcej a Ty wcale oprócz oczywiście malutkiej. Figurka fiu, fiu,
Już niedługo i w stare ciechy wejdziesz

Zazdroszczę figury! Świetny arbuzik!

z taką figurą to Ty dzień po porodzie będziesz nie do poznania Pięknie wyglądasz. Buziaki!

Wow, ale laska z arbuzem!

Ślicznie wyglądasz z arbuzem piękny brzusio

ja chętnie wezmę jak podrzucę ci zamówioną różę. W następnym tygodniu jakoś tak powinny być.

tak te sierpniowe wakacyjne "pestki" jakoś tak często kiełkują )) człowiek się rozleniwia, odpoczywa, podatny grunt taka pestka ma

Kanciki jak żyleta.
Bluszcz może dla Iwonki, ale i ja się przyglądam. Od wiosny on się robi ładny, zielony, a zimą jak?

On jest zimozielony, więc wygląda praktycznie tak samo