słodziak

a teraz bawiłam się po raz pierwszy w życiu w strzyżenie - tzn tylko trzeba bylo przywrocic ksztalt

Przed:


I po:

Kasia_CS napisał(a)

Przed:


I po:

No prosze jaka zdolniacha Kasiu jakiś czas mnie nie było,przyleciałam popatrzeć jak tam Ci sie wiedzie w ogródku,widziałam ze byłas u Przemka

Madziu, muszę Cie odwiedzic! nie nadążam ostatnio... na razie cofnelam się kilka stron od końca Twojego tematu i widzę, że masz pięknie..

Wlasnie się zastanawiam gdzie wsadzić peonię, bo wczoraj dostałam piękny egzemplarz od tesciowej. MOje w tym roku w ogole nie zawiązaly pąkow - tzn to ich w ogole pierwszy sezon u mnie po wsadzeniu ich w zeszlym roku do ziemi (dostalam wykopane od mamy i od tesciowej). Więc nie wiem, czy czegoś im brakowało, czy stanowisko złe.. choć "krzaki" wyrosły ladne.,. tylko bez pąków

Kasia_CS napisał(a)

Chcialabym sobie zaprojektować ogrodek w jakims programie, bo na papierze jakos nie mam natchnienia czy moze raczej wyobrazni.

A ogroduję na Targówku A Ty?

Ja na Bemowie.

Projektować można, jesli posiada się dostateczną wiedzę na temat roslin, czyli ich docelowej wysokosci i objętości, pokroju, koloru, ba, gatunku choćby. Ja takiej wiedzy nie posiadałam (i nadal dość ograniczoną mam), dlatego ogród powstawał metodą prób i błędów.
Powodzenia

Zdjęcie Brzdąca jest urocze
A cięcie dobrze wyszło

Jeju, jaka słodziuchna łapeczka. Jak ja tęsknię za tymi czasami! A ja z moim 12-latkiem dzisiaj na zakupach byłam, bo rośnie jak na drożdżach. I normalnie jak z babą: to nie, to też nie, mama no co ty!, nie będę tego nosił. Normalnie załamka. Powybierał same szare i czarne rzeczy, kurde co za wiek

Strzyżenie pierwsza klasa! A piwonie muszą być bardzo płytko posadzone, ok. 3 cm pod ziemią. Ja tak sadziłam i kwitną co roku. Nie będą kwitły jak są posadzone za głęboko.

Z tymi peoniami to nie wiem kurcze.. bo inna sprawa, ze one nie lubią przesadzania i to też moze byc przyczyna, ze te klacza, ktore dostałam dopiero sie aklimatyzuja? A żeby było lepiej, to i u mamy i u teściowej w tym roku tez prawie wcale nie kwitly, a zawsze były obsypane kwiatami..

Aaaa, to może focha na coś miały