Makusia
13:50, 16 wrz 2018
Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Arystokratki sztuk dwie zasilą drewnokominkowe, sztuk jedna- wsadzona w donicę, bo oceniłam swoim wprawnym, profesjonalnym okiem, że dam jej szansę- korzenie nie były spróchniałe, a wręcz jakieś malutkie, nowe znaki życia dawały. Postawiłam donicę w zacisznym miejscu, zobaczymy, co będzie na wiosnę. W miejsce arystokratek wsadziłam trzy nowe,pisklaczki,ale rosły w donicach,więc dobrze ukorzenione.
Rabata na wprost wykuszu została obsadzona inwencją własną, tj. tuje-jeżówki marki plebs- rozchodniki (niestety w dwóch gatunkach, bo jeszcze nie kwitły i nie pokapowałam, ze to nie jedne i te same
. Na zakręcie zamiast rozchodników (już mi zabrakło) są przed jeżówkami hamelny, które odchorowały mocno przesadzanie w 30 stopniach, ale żyją. Obok dęba hortensja NN, bo mi karteczka zaginęła dość dawno.
Rabata przed oknem kuchennym: po brzegu próbuję z hakone makra, potem jest szkielet cisa, który ma być lizakiem, cis, który ma być stożkiem, klon i gracek, którego muszę na wiosnę eksmitować. Planuję tam jeszcze tylko cisy.
Wsio
Teraz fotki, ale uprzedzam- tyłki pozostaną na właściwym miejscu- niczego nie urwie...
Rabata na wprost wykuszu została obsadzona inwencją własną, tj. tuje-jeżówki marki plebs- rozchodniki (niestety w dwóch gatunkach, bo jeszcze nie kwitły i nie pokapowałam, ze to nie jedne i te same

Rabata przed oknem kuchennym: po brzegu próbuję z hakone makra, potem jest szkielet cisa, który ma być lizakiem, cis, który ma być stożkiem, klon i gracek, którego muszę na wiosnę eksmitować. Planuję tam jeszcze tylko cisy.
Wsio


____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Marta Krok po kroku w tym natłoku