Makusia to zestaw pytań na godzinę "zero" mam:
1.Jak tam Twoje strzyżone ciski (o brzozy denatki nie pytam)?
2. Klimatyzacja rodków jak przebiega?
3. Jak towarzystwo pod brzozami (pod tymi naturszczykami z tyłu, a nie o damulki denatki z ogrodniczego pytam)?
4. Co się dzieje z trzepakiem/suszarką - no wiesz koło warzywniaka?
5. Jak plony warzywnicze?
6. Co zamierzasz zwojować jeszcze tej jesieni w ogrodzie?
I wiesz - komunia syna już wprawdzie była, ale ani się obejrzysz, a tu bierzmowanie, ślub, czy inna uroczystość i siostra Twa ukochana przyjedzie na inspekcję i co....?
Niech jej szczęka opadnie na widok ogrodu.
Go! Go! Go dziewczyno! Do roboty *)

*)ewentualnie jak Ci się nie chce kopać, ryć, przesadzać, przypadkowo uśmiercać to przynajmniej pisz - bo tu towarzystwo wyczekuje Ciebie i Twojego poczucia humoru.

Hihi, Wiklasiu Kochana, Ty się szykuj do tego nocnego straszenia Jak coś, to pomogę , może nie jako Biała Dama, ale jakiś złośliwy potworek.

mam przeczucie, że Makusia zbliża się...nadchodzi...

No ileż można się urlopować?

Toszko - grozą powiało....
świetnie klimacik zbudowałaś
napięcie rośnie z każdą mijaną godziną

Wiklasia ty może jakimś trenerem osobistym jesteś. Świetnie potrafisz motywować. A na Makusię też czekam, choć u niej z rzadka się odzywałam.

Makusia!!!
Bloki startowe zostały zwolnione.
Odpalaj wątek!!!!!!!!!!!

Makuś...no, żesz ile można pracować i z dzieciami lekcje odrabiać?
No, jakże to tak?

Wariatki!
Dzisiaj kolejny nieogrodowy dzień. W zasadzie jak poprzedni miesiąc... W lipcu coś udało się podziałać, ale kłody pod nogi nieustannie. A to walneła rura odprowadzająca deszczówkę i znów mam ogród rozkopany, a to leń, a to mega leń. Dziwny ten sezon u mnie.
Nawet zdjęć nie robiłam. Ostatnie chyba z lipca jeszcze. Wrzucę coś dla Was ale ostrzegam, że nie jest to wielki bum. Rośliny przesadzałam w upale, więc musiały to odchorowac i nadal wyglądają mocno nieciekawie ale żyją i liczę, że za rok będzie fajnie.
Wiklasiu specjalnie Tobie odpisze wieczorem