Jola - takie lody wskazane o każdej porze - dzisiejsza porcja też już zjedzona Antoś domagał się głośno!!!

Dobra - spięłam się i zrobiłam dwie z upolowanych na giełdzie staroci rzeczy - mogę pokazać

Cudna miętowa koneweczka - wymagała tylko porządnego czyszczenia i polerowania. Z krzesłem było więcej zachodu - ale MARZYŁAM o nim do mojej pracowni i udało się!!! Czekałam ponad rok na tę okazję
A w niedzielę eżało na samym szczycie sterty staroci i wołało mnie Wyczyściłam, wyszlifowałam, dodałam napisy, polakierowałam, podrapałam i nawoskowałam - i już jest i nie mogę się napatrzeć
Wiem, jestem zboczona i każdy normalny człowiek postuka się w głowę

PRZED:



PO:

Żeby nie było, że nie na temat - parę fotek ogrodowych - zrobionych w piątek - w sumie już zdezaktualizowane - wszystko pędzi i rozwija się w oczach

klon palmowy przy ciurkadle nabiera kolorów, tawuła też rozwija śliczne miodowe liście, i NIESPODZIANKA!!! Wykopałam jesienią piwonię, bo chorowała mocno... widocznie wola życia była większa i został kawałek kłącza, bo piwonia ożyła i ma się całkiem dobrze...No cóż, przecież teraz jej nie wykopię - więc wygrała i zostaje ze mną na dłużej

Róże już mają piękne liście - tu początki Orliki - w ubiegłym roku delikatne - w tym rosną w siłę i uwielbiam ten widok



I mój pomocnik - prawdziwy ogrodnik, który ze mną kopie, sadzi, podlewa, wozi ziemię



W tle moja skarpa - teraz już obsadzona - czekam na karmnik i kolejne zawciągi, żeby zadarniać...a sosna czeka na strzyżenie i formowanie

...Aniu...takie Zboczenia jak Twoje to akurat są potrzebne, pożyteczne i inspirujące... i oby tak dalej...
...pozdrawiam słonecznie...w ogrodzie wiosna na całego ...a mały ogrodnik jaki szczęsliwy że juz cieplutko...

A w niedzielę eżało na samym szczycie sterty staroci i wołało mnie Wyczyściłam, wyszlifowałam, dodałam napisy, polakierowałam, podrapałam i nawoskowałam - i już jest i nie mogę się napatrzeć
Wiem, jestem zboczona i każdy normalny człowiek postuka się w głowę




Jak ty jesteś zboczona to ja nienormalna, dziewczyno skąd TY masz te pomysły! No cudne to krzesło, przecież to takie krzesło jak z mojej podstawówki, które kojarzy mi się może jedynie z przyklejoną od spodu gumą do żucia... A tu proszę jest nagle piękne, subtelne, kobiece... Więcej takich zboczeń proszę : )

ach..............

Weronika - w rzeczy samej - to prawdziwe oldskulowe krzesło szkolne : Ewentualnie z poczekalni w przychodni
Marzyło mi się od ponad roku, polowałam na allegro, ale tam strasznie się cenią...a na pchlim targu? 10 zł i marzenie spełnione

A tak się prezentuje na miejscu przeznaczenia - czyli w pracowni

pokaż no mnie zbliżenie tej szafeczki z szufladkami w pracowni-jakie cudo!

To bardzo ciekawe, ze musiałaś je upolować, mieszkam w starej dzielnicy, pośród starych mieszkańców i wydaje mi się, że już nie raz widywałam te okazuje się cenne krzesła wywalone na śmietnik... Teraz będę uwagę zwracać, no nie wiedziałam, ze to towar poszukiwany hmmm.