Dzięki Martuś


Lecę się wykąpać i ogrzać troszeczkę, a potem po Matusię do przedszkola...

Piękne te gerberki - ja do nich nie mam ręki

Fajnie wykopujesz tą darń w i tak równiutko. Zostaw sobie kawałki trawnika na łatanie dziur - przydadzą się

Sebek - cała darń z tych różanek idzie przed dom, na drogę, układam równo, nawet sąsiad się śmiał, że funduję miastu trawnik z rolki - bo ta trawa ładna Szkoda, że jakoś miasto nie chce się odwdzięczyć porzadną drogą
Mąż już dziury połatał, a te place duże co zostały to już na nowo będzie wysiewal trawę

No to fajnie - właśnie za to lubię ludzi, że dbają i o to co za płotem mają - bo niewielu chyba takich jest

Sebek napisał(a)

No to fajnie - właśnie za to lubię ludzi, że dbają i o to co za płotem mają - bo niewielu chyba takich jest

no wiesz, chyba byłoby mi wstyd taką hałdę na drodze usypywać bez ładu i składu, tym bardziej, że sąsiedzi dbają tam o trawę, koszą, nawet drzewka posadzili. Oni mieszkają tam długo i zrobili sobie swoją drogę dojazdową z płyt, a my w trzy domy, którzy mieszkamy naprzeciwko zrzuciliśmy się na gruz i wysypaliśmy na drogę, bo tak w czasie deszczu nawet nie można było dojechać do domu, takie było błoto

No to fajnie - uwielbiam jeździć przez takie dzielnice, gdzie się dba o porządek i wygląd tego co jest przy drodze

Sebek napisał(a)

No to fajnie - uwielbiam jeździć przez takie dzielnice, gdzie się dba o porządek i wygląd tego co jest przy drodze

no wiesz, podziwiać to tam nie ma co bo nasza droga to po rostu gruz i dziury no ale czekamy na obiecaną przez miasto drogę już szósty rok i nic

To dobrze macie, my mamy drogę wewnętrzną, która jest naszą(czyli my plus 6 sąsiadów)właśnością i sami musimy ją sobie zrobić!!najpierw było to pole, potem ślad po ciężkim sprzęcie kt. wjeżdżał na budowy potem błoto po kolana, potem podsypane tu i ówdzie gruz-czyli kto co miał z budowy, potem utwardzone i żwirek-ale się rozmył i teraz wmiarę ok, ale składamy się więc może kiedyś jakiś polbruk lub asfalt!jak szłam do pracy to buty na zmianę nosiłam w torbie bo wstyd w zabłoconych się było pokazaćdzieciaki miałyby uciechę z pani

Bogda, a my żałujemy, że to nie wewnętrzna droga, bo dawno byłaby zrobiona. Sąsiad ma firmę budującą m.in. drogi, my zrzucilibyśmy się na płyty, on dałby maszyny i ludzi. a tak lipa, bo na miejskiej drodze nie wolno, a jak się z miastem chcieliśmy dogadać, to nam taki kosztorys przedstawili, że nam czapki pospadały...szkoda gadać, musimy czekać i tyle, a poczekamy jeszcze pewnie parę lat

Podpowiedzcie mi jakie odstępy zachować między hortensjami - jakbym chciała dać 3 krzaki koło siebie: annabell-limeligt-annabelle. Co 1 m sadzić czy większe odstępy??