Śniło mi się dziś, że Danusia mnie odwiedziła - musisz wszystko przenieść za mały domek! i drewutnię, i rowery, i śmietnik, i sosny. Dopiero wtedy będzie tu ładnie!
a ja się tłumaczyłam, jak uczniak, że nie mogę, bo to i tamto.

Sny totalnie odjechane też miewam, ale nie związane z tematyką Forum, to się nie chwalę, że np. lokomotywę po schodach umiem prowadzić!
Kiedy mam sny z tej drugiej puli, to wiem, że to sen i idę na całość, bo wtedy się taka nieśmiertelna i szalona czuję!

Dzięki.
Asiu, chciałabym ładnie, jak z obrazka, ale tak naprawdę, to przecież na wieś wyniesiliśmy się ze względu na dzieci. Cieszy mnie, gdy porównują, czyje dynie dorodniejsze, którego drzewko ma więcej owoców, ale i przymykam oczy i nie patrzę, gdzie znów piłka leci, a nie powinna.

Aniu, synów mam pięciu! I jeszcze dwie panny gimnazjalistki do kompletu.

Rany ale Wy sny macie... ja jak padnę zmęczona to nic mi się nie śni... zazdroszczę, tez bym chciała choć jeden malutki