Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Mój ogród moja pasja. Kobieta szczęśliwa

Mój ogród moja pasja. Kobieta szczęśliwa

Magleska 21:12, 30 kwi 2020


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 19393
Sylwia
odpoczynek należy Ci się na 1000 procent
kawał ciężkiej pracy zrobiłaś ….
.ja nawet nie marzę o trawniku na nowej części -pewnie cały sezon będę z perzem walczyć na nowej rabacie
____________________
Magda Wilczy ogród WizytówkaWilczy ogród
sylwik69 21:28, 30 kwi 2020


Dołączył: 09 lip 2016
Posty: 3423
Anda napisał(a)
Kurczę, może mogłabyś przejechać chociażby wertykulatorem po tej warstwie obornika?

Nie mam może radełkiem lub takim trójzębem spróbować? zamiast polepszyć,obornik pogorszył sytuację... troszkę go powalcowałam,ale jest jak sztuczna warstwa tortu
Ewo co robić
____________________
Sylwia Mój-ogród-moja-pasja-kobieta-szczęśliwa
Anda 22:38, 30 kwi 2020


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
sylwik69 napisał(a)

Nie mam może radełkiem lub takim trójzębem spróbować? zamiast polepszyć,obornik pogorszył sytuację... troszkę go powalcowałam,ale jest jak sztuczna warstwa tortu
Ewo co robić


Glebogryzarka pozostaje.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
anpi 23:38, 30 kwi 2020


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8942
Sylwia, ten obornik trzeba koniecznie jakoś wymieszać z rodzimym podłożem. Pożyczyć od kogoś glebogryzarkę? Może jednak jeszcze zdecydujesz się na dosypanie jakiejś lepszej ziemi?
Wiesz ja u siebie na swoim piasku już dwa razy zakładałam trawnik i nic z tego nie było. Fakt,że podlewałam tylko doraźnie zraszaczami lub z węża. Ale wcześniej nie było aż takiej suszy jak teraz. W tamtym roku zawzięłam się i uprosiłam eMa o ponowne założenie trawnika - ostatnie już ale solidniejsze!)bo był opanowany przez chwastnicę, a resztki trawy podgryzały pędraki. Zdjęliśmy grubiej darń chwastowiska(bo trudno to było już nazwać trawnikiem )robiąc miejsce na nową ziemię, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na podłoże popieczarkowe. Daliśmy tego z 15cm na grubość, mieszając glebogryzarką z rodzimym podłożem i jeszcze z mączką bazaltową. Zagrabione,potem podlewaliśmy i czekaliśmy na wschody ewentualnych chwastów i przy okazji, aby ziemia osiadła. W międzyczasie Em wkopywał rury do nawadniania i montował zraszacze. Potem lekkie gracowanie chwastów, grabienie i wysiew trawy, wałowanie. Na str. 385 u mnie jest efekt naszych kolejnych wypocin nad trawnikiem sianym w kwietniu 2019.Nareszcie jest o jakim marzyłam. Mam też część trawnika starego, tam gdzie jest na trochę lepszej ziemi niż piach, tam tylko robiłam wertykulację i po wierzchu sypałam przesianą ziemię popieczarkową. Tam jest teraz też o niebo lepszy, ale w miejscu gdzie nie ma stałego zraszania, bo tam jeszcze em nie założył, to jest duża różnica w jakości na minus. Tak więc uważam, że bez dobrego podłoża i bez stałego nawadniania na piaszczystej ziemi to walka z wiatrakami.
Teraz nawet eM który był przeciwny moim "wymysłom"i kolejnym wydatkom, szczyci się trawnikiem i każdemu opowiada jak był przygotowywany...I w tym roku sam z siebie zaproponował przywiezienie jeszcze ziemi popieczarkowej, tym razem na warzywniak, bo tam też zobaczył efekty
Życzę i Tobie mięciutkiego, zieloniutkiego dywanika. Warto zrobić to raz a dobrze niż robić kilka razy i mnożyć wydatki, robotę i tracić dodatkowo czas.
Twój wątek przejrzę w wolnej chwili dokładniej Widzę, że ostro działasz, nowy dom i ogród jednocześnie, mimo różnych przeciwności losu...Podziwiam.

____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 23:40, 30 kwi 2020


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8942
O! Zanim "naklikałam" post, Ewa napisała krótko i konkretnie
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
sylwik69 10:43, 01 maj 2020


Dołączył: 09 lip 2016
Posty: 3423
Anda napisał(a)


Glebogryzarka pozostaje.

____________________
Sylwia Mój-ogród-moja-pasja-kobieta-szczęśliwa
Anda 10:47, 01 maj 2020


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
anpi napisał(a)
O! Zanim "naklikałam" post, Ewa napisała krótko i konkretnie


Już byłam trochę śpiąca Podpisuję się pod tym, co Ty napisałaś.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Pola 10:47, 01 maj 2020


Dołączył: 27 sty 2012
Posty: 4455
My zostawiliśmy kawałek trawnika, ale głośno się mówi, że może w tym roku przyjść zakaz podlewania ogrodów.
To będzie dramat, mamy studnię więc coś tam pod roślinki będzie
____________________
Jola Nowa ogrodniczka prosi o pomoc. || Ogrodniczka i jej mały ogródeczek.
sylwik69 10:48, 01 maj 2020


Dołączył: 09 lip 2016
Posty: 3423
anpi napisał(a)
Sylwia, ten obornik trzeba koniecznie jakoś wymieszać z rodzimym podłożem. Pożyczyć od kogoś glebogryzarkę? Może jednak jeszcze zdecydujesz się na dosypanie jakiejś lepszej ziemi?
Wiesz ja u siebie na swoim piasku już dwa razy zakładałam trawnik i nic z tego nie było. Fakt,że podlewałam tylko doraźnie zraszaczami lub z węża. Ale wcześniej nie było aż takiej suszy jak teraz. W tamtym roku zawzięłam się i uprosiłam eMa o ponowne założenie trawnika - ostatnie już ale solidniejsze!)bo był opanowany przez chwastnicę, a resztki trawy podgryzały pędraki. Zdjęliśmy grubiej darń chwastowiska(bo trudno to było już nazwać trawnikiem )robiąc miejsce na nową ziemię, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na podłoże popieczarkowe. Daliśmy tego z 15cm na grubość, mieszając glebogryzarką z rodzimym podłożem i jeszcze z mączką bazaltową. Zagrabione,potem podlewaliśmy i czekaliśmy na wschody ewentualnych chwastów i przy okazji, aby ziemia osiadła. W międzyczasie Em wkopywał rury do nawadniania i montował zraszacze. Potem lekkie gracowanie chwastów, grabienie i wysiew trawy, wałowanie. Na str. 385 u mnie jest efekt naszych kolejnych wypocin nad trawnikiem sianym w kwietniu 2019.Nareszcie jest o jakim marzyłam. Mam też część trawnika starego, tam gdzie jest na trochę lepszej ziemi niż piach, tam tylko robiłam wertykulację i po wierzchu sypałam przesianą ziemię popieczarkową. Tam jest teraz też o niebo lepszy, ale w miejscu gdzie nie ma stałego zraszania, bo tam jeszcze em nie założył, to jest duża różnica w jakości na minus. Tak więc uważam, że bez dobrego podłoża i bez stałego nawadniania na piaszczystej ziemi to walka z wiatrakami.
Teraz nawet eM który był przeciwny moim "wymysłom"i kolejnym wydatkom, szczyci się trawnikiem i każdemu opowiada jak był przygotowywany...I w tym roku sam z siebie zaproponował przywiezienie jeszcze ziemi popieczarkowej, tym razem na warzywniak, bo tam też zobaczył efekty
Życzę i Tobie mięciutkiego, zieloniutkiego dywanika. Warto zrobić to raz a dobrze niż robić kilka razy i mnożyć wydatki, robotę i tracić dodatkowo czas.
Twój wątek przejrzę w wolnej chwili dokładniej Widzę, że ostro działasz, nowy dom i ogród jednocześnie, mimo różnych przeciwności losu...Podziwiam.


Dziękuję za Twój post! czytałam u Ciebie o ziemi popieczarkowej jakie cuda czyni...tylko gdzie takiej szukać? nie mam tu nigdzie w okolicy,przynajmniej nic o tym nie wiem.Wszyscy już na mnie patrzą jak na dziwoląga ,bo to niby tylko trawnik,a ile wysiłku wiem,że bez nawadniania będzie ciężko i zdaję sobie sprawę,że jest bardzo prawdopodobne,że poniosę klęskę
____________________
Sylwia Mój-ogród-moja-pasja-kobieta-szczęśliwa
kasiab 10:53, 01 maj 2020


Dołączył: 15 lip 2017
Posty: 1652
Sylwia nie zrażaj się! Wszystkim dookoła super się radzi i świetnie demotywują. Szczególnie jeśli nie mają ogrodów albo mają a robią w nich praktycznie nic. Mam nadzieję ze zaradzisz cokolwiek zeby wymieszać obornik z podłożem
____________________
Kasia - tu na razie jest...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies