Bardzo mi miło Teresko (?)
W wolnej chwili wpadnę do Ciebie
Pozdrawiam

Witam mieszkasz w pięknych rejonach, nigdy nie byłam na Mazurach, pewnie wszystko lepiej rośnie, inna wilgotność, wokół jeziora.Ja mieszkam w rejonie, gdzie z okna widzę Wartę a z drugiej strony mam las. Okolica dość ładna.Przesyłam ci kilka roślin z mojego ogródka- Gonia.

Cieszę się ogromnie z Twojej wizyty Roślinki śliczne, dziękuję

Kochani... jak się cieszę

Za radą naszej kochanej Danusi, będę likwidować huśtawkę

Oto ona...



Jutro mąż idzie na działkę z nią walczyć

Będzie nowa rabata?

Asiu, a co na jej miejsce?

Tak Ewuniu... w tym miejscu postawimy zwykłą ławkę. Będą nowe nasadzenia, ale myślę co? Mam kilka roślin kupionych przed O, może by się udało coś tu upchnąć
Nie upieram się, ale było by fajnie Mam dwie azalie wielkokwiatowe (chyba?), różanecznik, azalie japońską, trzy róże pnące i 6 szt zwykłych. Oczywiście mix kolorów. Myślę, że w ten kącik zakupię hortensje, bo zależy mi na szybkim efekcie zasłonięcia tego, co za płotem A i jeszcze dwie róże pienne Pod warunkiem, że to wszystko przetrwało zimę

Margerytka40 napisał(a)

Asiu, a co na jej miejsce?

Asiu, będzie stała zwykła ławka. Całą tą długość działki muszę obsadzić, żeby odgrodzić się od sąsiadów, bo widoki nieciekawe a i płot paskudny muszę zasłonić

A jaką tam masz ekspozycję? Bo jeśli półcień to rzeczywiscie fajnie by było zrobić tam miejsce dla różaneczników i azalii, one lubią kwaśną ziemię i mogłabyś wtedy stworzyć taka właśnie rabatę, dla kwasolubów. Hortensja też woli kwaśno, tylko nie tak mocno jak różaneczniki.

Anda napisał(a)

A jaką tam masz ekspozycję? Bo jeśli półcień to rzeczywiscie fajnie by było zrobić tam miejsce dla różaneczników i azalii, one lubią kwaśną ziemię i mogłabyś wtedy stworzyć taka właśnie rabatę, dla kwasolubów. Hortensja też woli kwaśno, tylko nie tak mocno jak różaneczniki.

Tak właśnie pomyślałam... jak tam będzie z ekspozycją w tym roku, to jeszcze nie wiem, bo sąsiadka wycięła u siebie sporą śliwkę, która rzucała nam cień na działce. Nie miałam okazji jeszcze zobaczyć, jak jest bez tej śliwki