Nic nie szkodzi Alu

Asiu, ja też przy przesadzaniu swoich róż musiałam zrobić przerwę techniczna...i zeszło dwa dni. Musiały się moczyc, ale wsadzilam wczoraj i nic im chyba nie jest także się nie martw

Gosieńko, mam nadzieję, że się opiją i będą pięknie rosły
U mnie jutro ma być chyba bez deszczu, ale zimno...

Życzę słońca bo u mnie cały czas do tej pory było okropnie więc wiem co to znaczy gdy się ma plany jutro u mnie ma być slonce

Asia u mnie także było dzisiaj bardzo zimno wiał zimny i porywisty wiatr Do zadołowania pozostały mi jeszcze dwie róże Red leonardo i Piano, większą część posadziłam wczoraj. Do domu wróciłam o 16:30 ale nie dało się wyjść, jutro znowu jadę do Wrocławia i mam nadzieję, że po powrocie uda mi się je wsadzić.

Asiu zimno niestety jeszcze wszędzie, od wtorku niby chyba lepiej będzie i tego się trzymajmy Wiosna w końcu Trzymam kciuki za sadzenie i będę przychodzić podglądać Twoje róże

Asia no nie za dobrze z tą pogodą u Ciebie,a marzannę spaliłaś chyba nie i takie skutki
dmucham słońce do Ciebie!!!!!

Asia na Podkarpaciu też pogoda mało ogrodowa. Znowu nic nie zrobiłam. Ale może w końcu i u nas zrobi się cieplej.

Mam nadzieję, że nie leje i róże doczekają się uziemienia. Trzymam kciuki!

Kochani, dziękuję za troskę za moje różyczki Pan Bóg jednak nade mną, bo pogoda u mnie dzisiaj była słoneczna. Różyczki są już zadowolone. Cały dzień byłam na działce, niedawno się przyczłapałam
Oto jedna z rabat z Baronesse



Hihihi... prawie nic nie widać

Pozostałe różyczki też wsadzone Pozostałe rabaty nie ogarnięte, bo zależało mi na wsadzeniu róż, a czas leciał jak głupi