Wieczorkiem nie padało i byłam na działce. Udało mi się przesadzić aż jedną różę

Chciałam wsadzić zakupioną forsycję, wyjęłam ją z doniczki, bryła z korzeniami jak kamień. Walczyłam z tym z 20 minut. Korzenie dookoła dwa razy okręcone.
Wrzuciłam krzaczorka na noc do wody, jutro wsadzę
Taka u mnie wiosna
I moja lawenda chyba żyje, martwiłam się o nią, bo na jesieni miała ciężki żywot. Chodziła z miejsca na miejsce
Wsadzona była na jesieni, takie malutkie sadzoneczki. Chyba nie trzeba jej ciąć teraz na wiosnę? Czy trzeba? Sama nie wiem...